Wolna Strefa Jawa - CZ

  • Marzec 29, 2024, 11:06:18
  • Witamy, Gość
Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Autor Wątek: Technologia fabrycznych powłok lakierniczych  (Przeczytany 3675 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Ciechu

  • Gość
Technologia fabrycznych powłok lakierniczych
« dnia: Luty 02, 2010, 22:28:30 »

Czy ktoś z was orientuje się jak w fabryce lakierowany Jawy? Rama proszkowo czy natryskowo? Karoseria powłoką jednowarstwową? Tzn podkład oraz lakier? Czy dwuwarstwowo? Podkład, lakier bazowy i bezbarwny? Przypuszczam że była to technologia jednowarstwowa. Ile mogło być warstw w obrębie jednej warstwy? Mało fortunne określenie ale chyba jasne. Chodzi mi o to ile warstw podkładu oraz ile warstw lakieru mogło być nakładanych. Jakiego typu mogły to być lakiery? Co było ich spoiwem?
Wiem że rozważania mogą nie doprowadzić do żadnego sensownego wniosku ale będę wdzięczny za każdą uwagę. Może starsze osoby kojarzą jak to się kiedyś robiło w Polskich fabrykach, które mieli okazję widzieć.

Potrzebuje jakieś tło historyczne do pracy dyplomowej.
Zapisane

Wojt@s

  • Gość
Odp: Technologia fabrycznych powłok lakierniczych
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 02, 2010, 23:09:36 »

to są moje domysły:
- podkład akrylowy 5:1, 3 warstwy MS
- lakier bazowy według tabelki RAL 3 warstwy
- lakier bezbarwny HS
Zapisane

_Wujek samo Zło_

  • Mistrz Zła...
  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1345
  • przekażcie mu że Belzebubik się o niego pytał....
Odp: Technologia fabrycznych powłok lakierniczych
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 03, 2010, 00:22:25 »

Lakiernikiem nie jest - nawet z wykształcenia. Doświadczenie "jakieś" tam mam w tej kwestii. Natomiast odnawianiem starych pojazdów interesuję się żywo- pomimo że mnie nie stać aby z tego uczynić ¼ródło utrzymania...
To co napiszę wiem z doświadczenia swojego, wyczytanych materiałów, obserwacji i przekazów ludzi którzy wiedzą zdecydowanie więcej niż ja.

Jawa ma ramę malowaną natryskiem, na podkładzie. Dlaczego tak uważam? Lakier na ramie jawy jest dosyć miękki nie pozbawiony zacieków i do proszkowych (tych najzwyklejszych) nie stosuje się podkładów. W ogóle stosowanie farb proszkowych niesie ryzyko zwichrowania ramy- poza tym farby proszkowe (obecnie stosuje się farby silikonowe z polimerami itp itd) te starsze bardzo szybko i bardzo brzydko wystawione na działanie czynników atmosferycznych matowiały. Rama jawowska nawet jak niemalże oblezie z farby to farba i tak jest najczęściej ładna i nie matowa (chyba że zniszczona wcześniej użytkowaniem). Tylko niektóre stare motocykle miały malowane ramy proszkowymi - takie bardzo łatwo poznać bo ta farba nie chce się odczepić od metalu- ani darcie ani tarcie ani chemia jej nie ruszają. Są bardzo twarde- śmiem przypuszczać że ramy w Iżach od modelu 56 wzwyż są malowane piecowo.

Nadwozie jawy to farby nitro albo ftalowe (być może piecowei) - inne były wtedy po prostu masakrycznie drogie. Zauważyć należy fakt ,że motocykl powstawał w bloku wschodnim i nie było mowy o tym aby wyglądał ponadprzeciętnie. Ogólnie powiedzmy w latach 60tych XXw mało który motocykl mógł chwalić się powłokami lakierowanymi, czyli takimi w technologii: podkład-baza-lakier. Nie tylko w bloku wschodnim ale i całej Europie (nieliczne triumphy  "besy" czy royale mogły szczycić się wstawkami lakierowanymi- była to technologia dość droga). Jedyny jak mi się wydaje model jawy który miał lakierowane blachy (tech 2 warstwowa) to model "tęczówka". Skąd wiem?
Zdarzyło się mi wyłożyć tęczówkę na lewą stronę i zniszczyć dość skutecznie lewy boczek. Na odpryskach widać dość dokładnie kolejno: podkład bazę i lakier (mam wrażenie że nie wywaliłem tego boczku i on gdzieś w garażu mi leży - postaram się odszukać i strzelić fotki) Ale tak jak pisałem było widoczne malowanie trzema warstwami. Pozostałe modele to na 100% jednowarstwowa technologia natrysku- mam stary zniszczony zbiornik z cz -jutro go drapnę delikatnie i zobaczymy co jest pod spodem. Szparunki malowane od szablonu- nie widziałem prawdę mówiąc dwóch różnie oszparunkowanych błotników- ale np zbiorników z suchej elki mam trzy do tego ze dwa z junkersa i każdy ma inaczej położony szparuek. A w Jawie czy Cezecie wszystkie są bardzo podobne do siebie (szczególnie "koñcówki" na błotnikach). Z ilością warstw i określeniem tego będzie problem bo powłoki lakiernicze na Jawie/cz są dosyć "mięsiste" i ich grubość jest spora.
Na 200% Jawy nie były lakierowane poza modelem posiadającymi lakier metaliczny (z moich wiadomości tylko model "tęczówka" w kolorze jasna wiśnia - bordo)
Taka sama pewności jest co do użytych farb i ich składu- zdecydowanie pewne jest ,to że farby były tzw "ołowiowe" (nikt nie przejmował się ekologią- a ołów zawarty w farbach nadawał im większą odporność na czynniki zewnętrzne- w junaku stelaż bagażnika musiał dotykać błotnika, w moich zwłokach junkersa widać wgięcie po tym pałąku na błotniku ale lakier się trzyma dzielnie od roku 1962. Nowe lakiery mają tam przetarcia po dwóch trzech sezonach...) O ołowiu w farbach świadczy też fakt, że one wyglądają tak jakby były trochę tłuste w swojej powłoce.

Z ciekawostek mogę powiedzieć tyle, że np w polskich Shlkach szparunki malowano ręcznie (wiem to od człowieka który uczestniczył w pracach zarówno nad junakiem jak i innych polskich motocyklach a posiadający np oryginalne rysunki techniczne i inne ciekawe rzeczy z czasów projektowania polskiej myśli motoryzacyjnej) Specjalnymi pędzlami z cienkim a bardzo długim włosiem jednym pociągnięciem powstawał szparunek na zbiorniku junaka czy innego motocykla (konieczne jedno pociągniecie bo widać ślady gdzie się zaczyna i gdzie koñczy) Nadmienię tylko, że te detale malowały.... kobiety. Nigdy też szparunki nie były pod lakierem, bo motocykle z rzadka lakierowane były - były malowane a to jet różnica. Dowód na to jest na polskiej wsi gdzie jeżdżą różne wynalazki z powycieranymi kolanami szparunkami na bakach-z resztą np na oryginalnym lakierze janka czy innej shlki widać dokładnie że szparunek jest na "wierzchu" i można go nawet paznokciem zaczepić.
Nigdy nie przyglądałem się szparunkom w Jawie (w cz też szparunek idzie wyra¼nie po lakierze) ale myślę że jest podobnie jak w Cz i innych motocyklach z tego okresu.

Jutro przejdę się do garage inc. i zrobię kilak fotek co i jak wygląda                                  
« Ostatnia zmiana: Luty 04, 2010, 21:03:19 wysłana przez Paweł »
Zapisane
"Szukajcie, a znajdziecie. Proście, a będzie wam dane - Kiedyś prosiłem Boga o rower, po latach zrozumiałem, że Bóg nie działa w ten sposób. Ukradłem rower i prosiłem Boga o przebaczenie" ;)

Jawsim

  • Gość
Odp: Technologia fabrycznych powłok lakierniczych
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 03, 2010, 00:57:16 »

W Kivackach i Panelkach szparunki szły od ręki- w nowszych od szablonu. Reszta tak jak pisze Paweł. Ramy w motocyklu takim z lat 70-90 nie są malowane piecowo, swiadczą o tym zacieki i podkład- wszystko się zgadza.
Zapisane

Ciechu

  • Gość
Odp: Technologia fabrycznych powłok lakierniczych
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 03, 2010, 10:25:02 »

Bardzo wam dziękuję!
Zapisane

j@wa

  • Kudłaty durnowaty reperuje stare graty
  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1834
Odp: Technologia fabrycznych powłok lakierniczych
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 04, 2010, 16:15:03 »

Panowie,ale mylicie dwa pojęcia. Dlaczego na farbie piecowej (takiej jak na Jawach,CZ,Junaku,SHL,WFM Itp) nie idzie zrobić zacieku. Przecież to nie farba proszkowa.

W tamtych latach farba piecowa to nic innego jak farba ciekła, nakładana zwykłym pistoletem tylko termoutwardzalna. Tak samo poleci zaciek,złapią się pypry.

W dzisiejszych czasach miano farb piecowych przylgnęło do farb proszkowych,choć nie do koñca jest to poprawne.Co prawda farba proszkowa też jest termoutwardzalna ,ale to całkiem inna bajka.
Na dzieñ dzisiejszy farby chemoutwardzalne wyparły termoutwardzalne z racji prostoty w użyciu.Do farby leje się utwardzacz i cześć, chemia robi swoje. Można podnieść temperaturę żeby przyspieszyć proces utwardzania,ale nie za dużo (najczęściej około 60'C). Farby termoutwardzalne należało wygrzewać w piecach i tu nie dam ręki bo to nie moja epoka,ale kojarzy mi się coś około 150'C. W czasach gdy WFM M06 i WSK M06 nie różniły się praktycznie niczym (lata około 55-58) ,nowe WFM miały lepszy połysk niż nowe WSK. Dlaczego? Bo w Warszawie malowano motocykle właśnie piecowo,a w ¦widniku lakierami Nitro i WSKi matowiały już w magazynie. Wielkim + farb piecowych jest odporność na warunki atmosferyczne i na uszkodzenia mechaniczne.
Darłem lakier do gołego z TS i z CZ,tak samo z WFM i niema tam pod spodem żadnego podkładu. Sama farba która siedzi na elementach jak zła.
Zapisane
Jawa 638.0 '87r
Jawa 638.5 Velorex 562 '86r

I coś tam jeszcze.

_Wujek samo Zło_

  • Mistrz Zła...
  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1345
  • przekażcie mu że Belzebubik się o niego pytał....
Odp: Technologia fabrycznych powłok lakierniczych
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 04, 2010, 20:58:40 »

J@wa ma racje pomyliłem dwa pojęcia 'farbę proszkową" i "farbę piecową". Farba proszkowa jest na bazie rożnych polimerów silikatów i innego badziewia. Natomiast "farba piecowa" to taka która była wygrzewana aby została utwardzona. O ile farba proszkowa nie będzie zdatna do użytku bez wypalenia w piecu o tyle farba piecowa jak najbardziej wyschnie nawet w temperaturze pokojowej z tym że zajmie jej to sporo dłużej niż po wygrzeaniu w piecu - po prostu chodzi o szybszą reakcje chemiczną czy odparowanie rozpuszczalników...


zaraz nanoszę poprawki o których słusznie wspomniał J@wa


...dobrze, że przynajmniej jedne trze¼wy się znalazł      <cheers>
Zapisane
"Szukajcie, a znajdziecie. Proście, a będzie wam dane - Kiedyś prosiłem Boga o rower, po latach zrozumiałem, że Bóg nie działa w ten sposób. Ukradłem rower i prosiłem Boga o przebaczenie" ;)

Ciechu

  • Gość
Odp: Technologia fabrycznych powłok lakierniczych
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 02, 2010, 19:13:14 »

Mam jeszcze jedno pytanie aby sprecyzować kwestię podkładu. Jest on czy go nie ma? J@wa z całą stanowczością nie znalazł w żadnym z trzech motocykli podkładu. Ja oddawałem wszystko do piaskowania więc nie mam nic do powiedzenia ale mam obdrapaną ramę Jawy 634 i podkładu tam nigdzie nie widać. Czy można więc podsumować że lakiery były aplikowane natryskowo jedno-warstwowo bez żadnego podkładu?
Zapisane
 


Podobne Tematy

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
15 Odpowiedzi
6516 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Styczeń 13, 2011, 11:09:31
wysłana przez Mofeix
15 Odpowiedzi
849 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Październik 24, 2022, 07:34:08
wysłana przez azbescik2