Wolna Strefa Jawa - CZ

  • Marzec 29, 2024, 07:31:38
  • Witamy, Gość
Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Autor Wątek: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.  (Przeczytany 15846 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

marcin_go

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 12, 2009, 12:35:52 »

No i wszystko jasne

Z mojej strony rowniez owocnego przygotowania
i udanego wyjazdu
 ;)




« Ostatnia zmiana: Październik 12, 2009, 12:38:03 wysłana przez marcin_go »
Zapisane

bichu51

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 13, 2009, 22:49:37 »

Przygotowania powoli idą do przodu  <yes> Powoli montuje kufry Hepco. Kasa się gromadzi na kącie. Dla mnie najważniejsze na ta wyprawe to kasa i sprzęt a z reszta to bęzdie już z górki :D
Zapisane

Kobylen

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #27 dnia: Listopad 20, 2009, 21:31:30 »

troche sie z wami tez nie zgodze, ze frajda jechac starym motocyklem i dobrze zrobiony jest bezwaryjny. Mam GS-a 89 rocznik nie mial nigdy zadnego remontu poza wymiana rozrzadu nic nie stuka poka bylem na dalekich trasach i nic mnie nie zawiodl. Ts robilem sporo i mimo ze ten sam rocznik czesto cos siadało. to jak to zrozumiec? Gs zupelnie inna jakosc czesci i mysle ze tez dwusów/ czterosów to jest spora roznica. tak samo jak firma suzuki / jawa. Z pełnym szacunkiem do Jaw które mnie dalej kręcą.
Zapisane

Lukass102

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #28 dnia: Listopad 20, 2009, 22:14:19 »

A ja ostatnio w trasie jawe paliłem zawsze z kopa, a suze, właśnie gs-a pomagałem przez pół trasy rozpychać... :]
Zapisane

FIS

  • Starszy Jawer
  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 420
  • Czyżbym nie posiadał motocykla?
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #29 dnia: Listopad 20, 2009, 23:30:52 »

bichu51
Jak sie boisz jechać moto,
zawsze możesz pójść piechotą...

Przecież tu o to chodzi aby nie było za łatwo! Prawda?
Inaczej mozna pojechać samochodem...
A Jawa czy jakiś inny sprzęt .. wszystko się psuje!
Wszyscy wychwalają tą nieszczęsną Honda Africa Twin pod niebiosa, albo BeMki...
Wiecie co? A ja myslę, że to jest przereklamowane!
Pamietacie reklame KAMY? - takiej margaryny!
Mój znajomy powiedział:
-"A ja jestem ciekaw ile w tej Kamie jest Kamy, a ile reklamy?" - i podobnie jest ze wszystkim!!!
Wiedz jedno! - prosty motor naprawisz prostymi narzędziami, a motor z komputerem - komputerem. Logiczne?
Szerokiej drogi!!!

Kobylen:
"troche sie z wami tez nie zgodze, ze frajda jechac starym motocyklem i dobrze zrobiony jest bezwaryjny. Mam GS-a 89 rocznik nie mial nigdy zadnego remontu poza wymiana rozrzadu nic nie stuka poka bylem na dalekich trasach i nic mnie nie zawiodl. Ts robilem sporo i mimo ze ten sam rocznik czesto cos siadało. to jak to zrozumiec?"

To proste - przeszłość jednego i drugiego motocykla jest zupełnie inna (chodzi o poprzednich włascicieli) a kolega swoją Jawą się pożądnie nie zaopiekował - aż wstyd że się przyznawać!!!  :>
« Ostatnia zmiana: Listopad 20, 2009, 23:42:26 wysłana przez FIS »
Zapisane
600RT 1935
M-04 1953
FLST 1990
FLHTC 1997
FXSTC 1998
FXSTS 1998

bichu51

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #30 dnia: Listopad 21, 2009, 06:58:55 »

Obecnie oprócz Jawy mam Suzuki Gs 500. W Jawie muszę zrobic skrzynie biegów. Na lato planuje sprzedac Suzuki, za  te pieniądze pojechac w trasę  :D Jawą <thumbup>
Zapisane

Hubertus

  • Użytkownik techniki
  • Starszy Jawer
  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 456
  • Srdcem a rozumem
    • rumble garage
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #31 dnia: Listopad 21, 2009, 08:44:40 »

troche sie z wami tez nie zgodze, ze frajda jechac starym motocyklem i dobrze zrobiony jest bezwaryjny. Mam GS-a 89 rocznik nie mial nigdy zadnego remontu poza wymiana rozrzadu nic nie stuka poka bylem na dalekich trasach i nic mnie nie zawiodl. Ts robilem sporo i mimo ze ten sam rocznik czesto cos siadało. to jak to zrozumiec? Gs zupelnie inna jakosc czesci i mysle ze tez dwusów/ czterosów to jest spora roznica. tak samo jak firma suzuki / jawa. Z pełnym szacunkiem do Jaw które mnie dalej kręcą.
Rozum to tak, że kupiłeś Jawę po druciarzu i tyle. GS-em je¼dził ktoś, kto robił konieczne przeglądy i nie krzywił się że trzeba wydak kilka funciaków na wymianę tego czy owego. A w Polsce-cóż, kupił moto dziadek druciarz i eksploatował, to do wymiany, tamto-ale jeszcze je¼dzi-aż doszedł do punktu w którym wyeksploatował wszystko, jeden zużyty element zniszczył pięć innych-a ty się teraz męczysz. Na allegó**o czy w ogłoszeniach motoryzacyjnych pełno takich szrotów, po ludziach którym żal było pięć złotych na łożysko czy posiedzieć chwilkę i ustawić ten zapłon czy ga¼nik.
Zapisane
Jawa typ 634; 12Volt-VAPE + Velorex 562
Kawasaki GPz 750 KZ 750E
Kawasaki GPz 900 R

zielarz

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #32 dnia: Listopad 26, 2009, 12:06:48 »

Nie jest tak że że dobrze zrobiona jawa nigdy się nie psuje, a jeśli się już psuje to o to chodzi. Niestety ale to są motory często 30to letnie i po jakimśtam przebiegu, dochodzą takie rzeczy jak zmęczenie materiału czy zużycie jakiejś części która jeszcze przy remoncie wyglądała dobrze. Kolejna sprawa to naprawa często bywa przyjemna, ale pod warunkiem że mamy możliwości aby tą usterkę usunąć.

Może żeby bardziej zobrazować podam przykład polskiego komara-teraz odezwą się głosy że komar jest mniej żywotny od knedla-jasna sprawa, ale podobnie jak my na komarki patrzą użytkownicy zachodnich maszyn na knedle.

Komar prosta konstrukcja, połowę usterek naprawisz sierpem i młotem. Jesteś 70 kilometrów i dosłownie rozsypuje ci się koło magnesowe   <scared> kto podczas remontu przejmuje się kołem magnesowym? koło proste, krzywka niestarta, magnesy się trzymają. A w trasie zawiodło. No i kto ze sobą w takie stukilometrowe trasy wozi ze sobą koło magnesowe? Ale co się dziwić biednemu kołu, miało już 35 lat, spaw już musiał wiele przeżyć po tylu latach i tylu kilometrach wirowania sobie w silniku. Ale przecież wszystko to się może stać także w jawie (no może nie akurat koło magnesowe  :>) więc akurat w opinie że jawa nei może się popsuć jakoś nie uwierzę.

Chociaż czesia mnie nie zaskakiwała w trasie. co najwyżej przypalone platynki, ale to pół godziny w miarę przyjemnej roboty. No ale przecież nie musi być to regułą że tylko przerywacze mogą nawalić...
Zapisane

Lukass102

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #33 dnia: Listopad 26, 2009, 12:53:20 »

A gdy takie koło magnesowe padnie Ci daleko w trasie, spędzisz tam dzieñ/dwa w polu, na jakiejś wiosce, poznasz ludzi, ktoś uruchomi znajomości i dojdzie, że ktoś tam w sąsiedniej wsi ma komarka i trochę części, udaje Ci się kupić od niego tą część. Albo nawet dopasowujesz od jakiegoś innego podobnego wynalazku. Zakładasz, strzał z wyskoku - jedziesz... JEDZIESZ! I w tym momencie pod wpływem ogromnego szczęścia wybaczasz komarkowi zaistniałą awarie, wioząc ze sobą kolejną opowieść do domu by opowiedzieć kiedyś wnukom... :)
Zapisane

Maliniasty

  • Murarz, piekarz, akrobata, z zamiłowania mechanik.
  • Global Moderator
  • *****
  • Online Online
  • Wiadomości: 3258
  • Panie... a kto to poskłada...
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #34 dnia: Listopad 26, 2009, 13:04:10 »

Właśnie o to chodzi! Nocleg 2 dni pod namiotem, u kolesia w ogródku w oczekiwaniu na części (wiem bo 2 dni czekałem z kolegą na zębatkę na wałek zdawczy i łañcuch do jego mz) Rozmowa ze starszym panem, jakie on to miał motocykle, maślanka, ciasto drożdżowe, upieczone przez polską gospodynie, to jest właśnie piękne.
A takim Gs będziesz jechał przez wioskę i możesz co najwyżej temu dziadkowi pomachać Jest wyprawa jest przygoda, jest fajnie.
Zapisane
Motocykle wciągają jak woźny flaszkę :)

kamil

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #35 dnia: Listopad 26, 2009, 13:15:19 »

No i to chyba ma największy urok. Podobnie eliminowałem wszystkie choroby wieku dziecięcego mojej CZ po remoncie. Jechało się daleko będąc zdanym na samego siebie. Poznałem przez te wszystkie drobne usterki mnóstwo osób, które z przyjemnością wspominam. Maszyna oblatana na rodzimym podwórku - trzeba będzie zasmakować innych krajobrazów, tych bardziej odległych. W grę wchodzi tylko stary motocykl + boczne drogi, jak najmniej uczęszczane.  :D
Zapisane

FIS

  • Starszy Jawer
  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 420
  • Czyżbym nie posiadał motocykla?
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #36 dnia: Listopad 26, 2009, 14:43:16 »

No, wlasnie...
Ja miałem taką przygodę (było to lat temu, chyba 100..., nie wazne):

Junak, trasa, zaczyna się ściemniać... wracam do domu, ze zlotu.
Droga wiedzie przez góry, długi zjazd na silniku, nagle dup...niema:
-swateł, silnik nie gada.
KONIEC!!!! A!!!! Duuupaaa!
No nic, mam dosć, jestem zmęczony, głodny, na kacu, pier***ę - szukam noclegu.  <furious>
Zostawiam sprzęt na podwórku u wiesniaka i mówię mu:
-Jak nie znajdę nic lepszego to tu będę. Daję mu czerwoną stówę - PROLETARYAT.
Traf...niedaleko pole namiotowe... ide obczaić. Hm... urwisko, jeziorko, czad!!! Stoi namiot. Krecę sie wokół, szukam dogodnego miejsca,
nagle zza namiotu pytanie - do mnie..
-Jesteś na moto? - pyta około 20-sto letnia blondzia...
- Tak. -odpowiadam.
-A nie widziałeś gdzieś goscia na MZ? Miał tu być jakieś 2 godz temu...
-Nie, nie widziałem nikogo...ale możemy isć poszukac, moze nie umie trafić. I gdzies się tu kręci.
 :>
-OK. -odpowiada młoda...idziemy.
Rozmawiając dochodzimy do moich bambetli. Junak zostaje, biorę tylko namiot i plecak. Z młodą zahaczam jeszcze o monopol, wracamy na pole namiotowe.
Okazuje się ze ona jest z siostrą, obalamy flaszeczkę, pó¼ną już nocą rozkładam jej siostrze swój namiot. [...]
 :>
Była to najprzyjemniejsza awaria w moim życiu. Brzmi jak bajka, ale takie przecież jest zycie!!!
Rano okazuje się, że kabelek wysuną się z regulatora napiecia... naprawa zajęła mi jakieś 5 minut.
Domyslam się ,ze ten na MZ też miał awarię i dlatego nie przyjechał - niech załuje... <lol> Gdyby gość jechał na Jawie pewnie ja spałbym w swoim namiocie...   :D
P.S.
A najbardziej bawi mnie gadka, gdy jakikolwiek gość mi mówi ze ufa swojej babie... <thumbup>
« Ostatnia zmiana: Listopad 26, 2009, 14:45:21 wysłana przez FIS »
Zapisane
600RT 1935
M-04 1953
FLST 1990
FLHTC 1997
FXSTC 1998
FXSTS 1998

7Kubik7

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #37 dnia: Listopad 26, 2009, 15:25:36 »

P.S.
A najbardziej bawi mnie gadka, gdy jakikolwiek gość mi mówi ze ufa swojej babie... <thumbup>
Jeszcze to tego blondynce..   :D   ( nie obrażając tu nikogo oczywiście  <worship> )
Zapisane

zielarz

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #38 dnia: Listopad 26, 2009, 16:59:34 »

Nie no ok, argument FISa i przytoczona przez niego historia jest nie do przebicia  <beer>
Zapisane

MOTOMYSZOR

  • Gość
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #39 dnia: Grudzień 10, 2009, 21:35:08 »

Ech..... bicie piany.....

Nie liczy się jak tylko że się jedzie...

Kto co woli. Są tylko dwie zasady: solidne przygotowanie siebie i motocykla.

A resztę droga i czas pokaże......


No i o co racja? Zamiast porad albo linku to awantura.
Zapisane

Krycha

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 677
  • Cz 472.6
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #40 dnia: Grudzień 11, 2009, 08:19:16 »

O to w tym chodzi! Znam chlopa, który po forach nie chwali się wyjazdami i przeżyciami,(ale móglby w sumie :) ) nie martwi się co to będzie gdyby...MA w kuferku trochę części, prowiant i jedzie. Ostatnio byl w Rumunii...Więc teraz mi nikt nie powie, że Jawa nie nadaje sie. Udowodnili to już Naczelny, Jacu, m4riush, Jawol i inni.
Zapisane
ZaKrystian powiedz mi, ile Jawa pali Ci?

Mienki

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2082
  • Jawa Tramp
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #41 dnia: Grudzień 11, 2009, 09:34:15 »

a czemu wyjazd jawa mialby byc szalenstwem??? ze co motocykl z bloku wschodniego majacy prawie 25 lat na ramie????
kazdy motocykl sie psuje kazdy moze zlapac gume, każdy moze strzelic focha w połowie trasy, kazdy czy to bedzie nowy gsx czy dajmy na to hd czy jakis goldas czy jawa. caly problem pojawia sie nie wtedy jak motocykl sie zepsuje tylko wtedy czy zdołam go wlasnorecznie naprawic?????? bo w goldwingu to samemu mozesz najwyżej kurze poscierac z kufrow i schowkow  w gsx sie no chyba tylko zdjecie zrobic bo nie ma fizycznej mozliwosci naprawy takiego motocykla na trasie pzry uzyciu kilku kluczy tasmy i druta... a jawa akurat w tej kwesti jest duzo na plus bo jak spedziles na tym motocyklu kilka lat, znasz kazda srubke i przy jakims dlubanku miales rozne elementy w reku to wiesz ze np. przerywacze juz sie lekko zuzyly i jak po kolejnych 4 tys km  zaczniesz gubic iskre wiesz ze to przerywacze, jak zlapiesz gume, wykrecasz kolo i wszedzie dostaniesz detke do wsk i masz zrobione, zgubisz lancuch wezmiesz rolniczy kawal drogi na nim pokonasz..... Zauwazcie ze dzisiaj w motocyklu jest wiecej elektroniki niz mechaniki, a ja nie wiem jak dzial elektronika i nei bede wiedzial dlaczego nie dziala i jak to naprawic,nawet jakbym wiedzial to jakiegos ukladu na polanie nie polutuje......

wyjazd w trse Jawa bedzie tylko wetdy ryzykowny gdy motocykl po 19 latach wyciagniemy z szopy, przetrzemy i buta w trase 300km.... kazdy motocykl przed dluzsza trasa potrzebuje przygotowania bez wzgledu czy to gs adventure czy Jawa Ts , Uwierzcie mi ze dzisiaj wcale sie nie produkuje trwalszych silnikow czy niektorych elementow niz 20 lat temu, bo byloby to nie na reke poducentowm dlaczego??? bo jak stary gpz potrafi wyjezdzic nascie tys km i jezdzic jezdzic przez 30 lat to kto kupowalby nowego jak stary jest w stanie igla i przelata wiele????? lepiej produkowac cos co po 50 tys km nadaje sie do remontu kosztowniejszego niz motocykl zeby sklonic do kupna nowego.... ot taka ekonomia, przyklad stare auata volvo te takie kredensy sa niezawodne i fabryka przestala robic do nich czesci zeby sklonic ludzi do odstawienia starego auta w krzaki a kupno nowego....
Zapisane
http://mienki1987.blogspot.com/

_________________________________________________________________

Strażak

  • Cezeciarz -
  • Global Moderator
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2028
  • 472.6, 472.6, 472.5
    • PJ
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #42 dnia: Grudzień 11, 2009, 16:57:08 »

Mienki dobrze gada. niech ci się w wiertarce zapłon rozdupcy to kicha . a w jawie nawet jak masz vape to możesz wziąć w plecak tradycyjny zapłon , mała przekładka i jedziesz dalej ;)
Zapisane
    Status GG

Piotrex

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1141
  • Mustang EBE
Odp: Wyjazd Jawą 350 TS w świat. Głupota czy szaleñstwo.
« Odpowiedź #43 dnia: Luty 26, 2010, 22:02:16 »

moja jawa ma nakręcone prawie 40 000. przez kilka lat miałem tylko 3 awarie w drodze
1.cewka zapłonowa ( na jednym garku dojechałem do jakiejś wsi a tam koleś dał mi cewke od malucha i w drogę.
2 przerywacze  (przetarłem papierem ściernym i git)
3 Kapeć z tyłu ( szybka wulkanizacja w lesie i po kłopocie)

myślę że sposób użytkowania jest najważniejszy, jak się dba o moto to można śmiało wybrac się w trasę.
pozdrawiam.
Zapisane
 


Podobne Tematy

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
0 Odpowiedzi
6972 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Sierpień 05, 2012, 16:42:50
wysłana przez holger RIP
14 Odpowiedzi
6406 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Styczeń 25, 2015, 15:36:32
wysłana przez Kempin
3 Odpowiedzi
3013 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Maj 05, 2015, 14:41:00
wysłana przez elkinio
5 Odpowiedzi
2185 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Sierpień 15, 2019, 22:17:39
wysłana przez Człowieklasu
2 Odpowiedzi
1724 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Wrzesień 18, 2020, 17:16:44
wysłana przez Warmiak