Wolna Strefa Jawa - CZ

  • Marzec 29, 2024, 09:27:52
  • Witamy, Gość
Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Autor Wątek: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?  (Przeczytany 13690 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

_Wujek samo Zło_

  • Mistrz Zła...
  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1345
  • przekażcie mu że Belzebubik się o niego pytał....
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 16, 2009, 15:12:52 »

Brawo Hubert.... Punktowanie łożysk stosuje się od wielu wielu lat - z powodzeniem

niektóre firmy i ich instrukcje wręcz zalecały zapunktowanie łożysk w blokach....

zreszta na chłopski rozum- o ile nie punktował prętem fi12 to łozysko i tak siedzi prosto ...
Zapisane
"Szukajcie, a znajdziecie. Proście, a będzie wam dane - Kiedyś prosiłem Boga o rower, po latach zrozumiałem, że Bóg nie działa w ten sposób. Ukradłem rower i prosiłem Boga o przebaczenie" ;)

HubertBaran

  • Gość
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 16, 2009, 16:34:22 »

To zapunktuj łozyska ja złoze na kleju zobaczymy co sie dłużej utrzyma i przedewszystkim co do koñca nie zniszczy karteru.
Zapisane

BoNes

  • Gość
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 16, 2009, 17:11:50 »

U nas na warsztatach wsadzają łożyska na klej. Mówili ze jeśli punktować to lepiej zrobić rowki przecinakiem wzdłuż osi niż punktować. 
Zapisane

_Wujek samo Zło_

  • Mistrz Zła...
  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1345
  • przekażcie mu że Belzebubik się o niego pytał....
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 16, 2009, 18:32:08 »

Huber bez urazy ale nie mów ze spsuł chlopak silnik takim zabiegiem.

Zgadzam sie że obecnie technologie klejenia i kleje są sto lata za techniką zwaną potocznie jako "punktowanie"- ale zauważ konsekwencje takiego wklejania np w jawie wału. Pó¼niej we¼ go wyjmij bez uszczerbku na nim samym (wiem co mówię bo mam w sprężarce wklejane łożyska w silniku- ciężka sprawa z rozłożeniem- pomimo podgrzewania a łożyska konkretnych rozmiarów bo silnik 5kW)     

Bonie a u nas na warsztatach mowili że jak poskładasz silnik z malczana na czerwony silikon to z pod świateł bemke odstawisz natomiast silnik jawy na niebieskim silikonie ma około 160 KM......
Zapisane
"Szukajcie, a znajdziecie. Proście, a będzie wam dane - Kiedyś prosiłem Boga o rower, po latach zrozumiałem, że Bóg nie działa w ten sposób. Ukradłem rower i prosiłem Boga o przebaczenie" ;)

HubertBaran

  • Gość
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 16, 2009, 19:32:17 »

Paweł mnie uczyli na PEM ze najgorsze co można zrobić z gniazdem to go zapunktować. TRaci sie osiowość mocowania. Pozatym podgrzewasz karter mocno i łozysko same wypada bo klej sie wypali.
Zapisane

brajdak

  • Gość
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 17, 2009, 18:51:19 »

I rozebralem silniczek. Szarpalo mi na 3 i to chyba wina wodzika bo chyba sie wykrzywil i podtarty jest, az troszke podpalony. Co do walu to wyjalem i jest luz na lozysku srodkowym, tak okolo 0,5 mm albo i wiecej chodzi w boki, wiec jezeli tak chodzi to i czolo walu przy wale jest wytarte i jest szczelina napewno. Teraz mi powiedzcie czy to oczym pisalem moze byc spowodowane wlasnie tym? U mnie w sklepie kszykneli 120zl za czolo walu. Powiedzcie ile mnie wyniesie wymiana lozyska srodkowego? Pytam o robocizne i ile kosztuje owe lozysko? Jeszcze zaszaleje i 250zl moge do niej dolozyc.
Zapisane

brajdak

  • Gość
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 17, 2009, 18:53:32 »

znalazlem w sklepie internetowym pod adresem nawet bardzo tanio, czolo walu 80zl, wodzik 15 a lozysko chyba 10zl:
http://www.agmot.pl/

Jak myslicie warto tu kupic?
« Ostatnia zmiana: Styczeń 17, 2009, 19:10:01 wysłana przez brajdak »
Zapisane

Kulfon

  • Gość
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 17, 2009, 19:24:29 »

co do AG-MOT'u. Cóż. Kupić może i warto jesli chodzi o ceny. Ale jako że nie mam tak znów daleko do tego sklepu (ok. 40 km) to kilka razy go odwiedziłem. I sprawa się ma tak, że dzwonię i pytam czy mają to czy to. Odpowied¼ "mamy napewno na sklepie". Przyjeżdzam... "no kurde zabrakło, wczoraj sprzedaliśmy ostatnią sztukę". Pytam kiedy będzie..."za tydzieñ. w ten i ten dzieñ mamy dostawę". przyjeżdzam ..."no nie dostarczyli nam. będzie za tydzieñ".jeszcze traktują klienta jak zło konieczne. byle szybko zbyć i następny, i następny... I tak jeżdziłem 3 razy az w koñcu kupiłem to co mi było trzeba w innym sklepie ("motorland) kilkanaście metrów dalej. Trochę drożej ale gość miał wszystko. Tylko nie wiem jak sprzedaż wysyłkowa. Bo mają dwa sklepy. Jeden ma stronę internetową (www.motorland.itl.pl) ale tam głównie japonia i chiny. A sklep z częściami do Jaw to chyba by trzeba pod telefonem pytać (017-853 20 86, 507 111 469)
A co do czoła wału to myśle że jeśli już kupować to od razu pełne. Ewentualnie szukać dobrej używki. Nowe to chyba najlepiej będzie na "jawaczesci".
Zapisane

HubertBaran

  • Gość
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 17, 2009, 21:25:21 »

Motorland ;) Wiecje tam czesci do MZ i simsonów ale znajdzie sie kilka rzeczy do jawy, WSk oraz motorowerów. Chiñszczyzne i japonie sprzedaja na ulicy krakowskiej.
Zapisane

brajdak

  • Gość
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 18, 2009, 08:47:10 »

A jeszcze sie zapytam czy jest mozliwosc zregenerowania jakos tego czola walu? Bo jednak nie bede juz dokladal bo kryzys sie robi i nie mam funduszy, najwyzej przezyje jesli bede musial z popuchy palic, nie duzo jezdze wiec jakos bedzie. Moze ktos ma jakis pomysl. Uzywke kiedys kupilem na allegro to okazala sie gorsza niz moja stara
Zapisane

HubertBaran

  • Gość
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 18, 2009, 10:22:07 »

Jest można napawać i szlifować albo połozyć warstewke chromu technicznego.
Zapisane

brajdak

  • Gość
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 18, 2009, 14:31:01 »

Napisz mi dokladnie co masz na mysli pod slowem "napawac"? Chce to zrobic jak najmniejszym kosztem bo ten motorek sluzy mi tylko po to zeby np do dziewczyny podjechac polnymi drogami bo nawet nie oplaca mi sie go rejestrowac i nawet teraz jeszcze nie mam takiej mosliwosci. Napisz dokladnie jak to zrobic najlepiej bez rozbierania walu.
Zapisane

BoNes

  • Gość
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 18, 2009, 15:47:43 »

Zapisane

brajdak

  • Gość
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 18, 2009, 17:51:37 »

szukalem i nic nie znalazlem. Jesli tobie udalo sie znalesc to podaj link albo jakies inne namiary
Zapisane

BoNes

  • Gość
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 18, 2009, 18:20:49 »

Zapisane

brajdak

  • Gość
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #40 dnia: Styczeń 18, 2009, 18:33:43 »

Wielkie dzieki. Ale chyga nie mam czym czegos takiego zrobic, gdyby to byl metal to bym naspawal i potem na tokarnie przetoczyl ale to aluminium :( Mi  wpadla mysl zeby w te rowki wlac troche cyny i nalutowac wlasnie takie 2 pierscienie. Jak myslicie? W sumie to bedzie cos w stylu napawania ale czy cyna moze byc?
Zapisane

BoNes

  • Gość
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #41 dnia: Styczeń 18, 2009, 18:42:10 »

Od kiedy aluminium to nie metal  <blink> Na allegro są spoiwa do alu, wystarczy skołować palnik i ogieñ !  :>
Zapisane

brajdak

  • Gość
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #42 dnia: Styczeń 18, 2009, 20:00:14 »

tylko wlasnie palnika nie mam z kad skombinowac. A moze ktos mi podac jaka powinna byc srednica owego otworu?
Zapisane

HubertBaran

  • Gość
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 18, 2009, 20:23:29 »

Ty chesz naprawiać czop czy uszczelnienie bo juz sie pogubiłem.
Zapisane

brajdak

  • Gość
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #44 dnia: Styczeń 18, 2009, 20:29:19 »

Chodzi mi tylko o naprawe samego uszczelnienia, mialem tego wogole nie robic ale jezeli jest jakis sposob tani i jezeli sam bede mogl to jakos troche poprawic to z mila checia skoro silnik jest juz rozkrecony.
Zapisane

HubertBaran

  • Gość
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #45 dnia: Styczeń 18, 2009, 22:39:54 »

lepiej juz wytoczyc nowe.
Zapisane

brajdak

  • Gość
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #46 dnia: Styczeń 24, 2009, 15:15:30 »

Wczoraj zlozylem silniczek. Czolo walu uszczelnilem cyna i skrecilem na ciasno, jak zlozylem silnik to wal sie krecil troche ciezko bo za mocno uszcelnilem czolo ale krecil sie rownomiernie to znaczy napewno nie jest krzywy bo by bylo to czuc. Ustawilem zaplon, kopnalem z 5 razy i nic nie zaskoczyla wiec dalem sobie spokoj bo juz nie mialem sily. Dzis poszedlem do garazu, postawilem tak zeby przod byl troszke nizej, przelalem i zapalila z 1 kopa. Obroty rowniutkie no ale lewy gar nadal na wolnych tylko postukuje ale obroty wolne trzyma. Przejechalem sie kawaleczek i ladnie chodzi ale cos jeszcze jakos nie ma tyle pary ile powinna miec. Zgasilem i po 10 minutak odpalila leciutko z 1 kopa bez dodawania gazu. Sprawdzilem zaplon i jednak lewy gar mial o niecaly 1 mm za wczesny zaplon wiec poprawilem i dokladnie posprawdzalem zaplon i jest tak: wyprzedzenie zaplonu 2,4 - 2,5 mm. Przerwa na iskrownikach 0,3 - 0, 35 mm. Juz ucieszony ze ustawilem dobrze a zeszlo mi sie z tym prawie 30 min i chce zapalic. Dalem lekko gazu i kopie i zalapala ale postukala i zgasla, kopalem dalej ale aby cos tam lapala i nie palila a po 10 kopniakach juz wogole nie lapala. Przelanie paliwa nic nie dalo. Odkrecilem swiece i sa suche a po 20 kopniakach wogole bez palenia to chyba powinny swiecie byc przynajmniej wilgotne. Poradzcie co moge jeszcze zrobic?
« Ostatnia zmiana: Styczeń 24, 2009, 15:18:54 wysłana przez brajdak »
Zapisane

HubertBaran

  • Gość
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #47 dnia: Styczeń 24, 2009, 21:08:30 »

niechce cie straszyć ale cyna od tarcia sie rozgrzała i wytopiła.
Zapisane

brajdak

  • Gość
Odp: CZ 350 Czoło wału czy jego wina?
« Odpowiedź #48 dnia: Styczeń 24, 2009, 21:24:29 »

Moze i masz racje a moze i nie bo nie wiem jaka tam moze byc temp. Nawet jezeli cyna sie wytopila to uszczelniacz labiryntowy nie byl bardzo wytarty a i lozysko srodkowe jest samosmaryjace, to znaczy z jednej strony mechanik zostawil aby na nim uszczelniacz wiec czolo walu powinno swoje zadanie robic dobrze. A pozatym chyba po tylu probach odpalenia powinny swiece choc troche byc mokre albo powinna lapac a ona nic. Tak jakby wogole paliwa nie dostawala.
Zapisane
 


Podobne Tematy

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
[all 350] Czoło wału

Zaczęty przez p_bogdan « 1 2 » Mechanika

43 Odpowiedzi
18299 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Czerwiec 28, 2019, 18:52:04
wysłana przez Seba_830
16 Odpowiedzi
6845 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Lipiec 06, 2012, 13:02:39
wysłana przez krefik
3 Odpowiedzi
2668 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Luty 13, 2014, 06:04:11
wysłana przez von_Majzel
1 Odpowiedzi
2118 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Marzec 20, 2014, 19:47:22
wysłana przez holger RIP
3 Odpowiedzi
2864 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Kwiecień 03, 2014, 15:42:54
wysłana przez azbescik2