Wolna Strefa Jawa - CZ

  • Kwiecień 19, 2024, 04:55:50
  • Witamy, Gość
Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Autor Wątek: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.  (Przeczytany 19473 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Anarch

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #50 dnia: Kwiecień 24, 2009, 09:43:22 »

Jawsim - chyba masz jakiś fart w rodzinie do elektryki w knedlach,
Jakbym ja miał podobnie to pewnie bym się nie pchał do Vapów itp. No ale jest jak jest :) dostałem motocykl w którym naknocone było wszystko co tylko się da, wymieniłem większość instalki, sytuacja się poprawiła, ale dalej mało zadowalająca... jak się ma pecha trzeba w pewnym punkcie powiedzieć dość i iść na skróty.
Nikt nie chce cię przekonywać do zakładania Vapa czy innego ustrojstwa, ale poprostu niektórym może rozwiązać sporo problemów.
Zapisane

Hubertus

  • Użytkownik techniki
  • Starszy Jawer
  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 456
  • Srdcem a rozumem
    • rumble garage
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #51 dnia: Kwiecień 24, 2009, 10:10:06 »

W zasadzie wątek odbiegł już od tematu podanego w tytule tak daleko, że postanowiłem go nie kontynuować, niech wymrze śmiercią naturalną.
Jednak patrząc, że nie dość że nie ma wcale zamiaru umierać ale robi się coraz bardziej drapieżny, postanowiłem (po pewnym rachunku sumienia z mojej strony) możliwie delikatnie go stonować.

Po pierwsze i najważniejsze: bobson-ja nie zamierzam się przejmować niczym z tej prostej racji że podczas rozmowy z Jawsimem nie zostałem obrażony ani ja - myślę - nie obraziłem Go. Na tym polega rozmowa że każdy z nas napisał co myśli w temacie i albo się przekonaliśmy nawzajem albo zgodziliśmy, że w tej sprawie się nie zgodzimy (o tym za chwilę). Gdyby się zdarzyło, że z Jawsimem spotkamy się gdzieś kiedyś-czego wykluczyć nie można-to sądzę że nasza rozmowa będzie wyglądała mniej więcej tak <cheers>

Sprawa druga-mój wiek nie ma tu żadnego znaczenia, bo nie siwa broda czyni Cię mędrcem-a w sprawach mechaniki nie czuję się kompetentny krytykować Jawsima.

Sprawa trzecia-patrzymy na temat usprawnieñ maszyn z innego punktu widzenia. Moja 634 ma równo 25 lat i jest używana na co dzieñ jako środek transportu, dlatego też kwestie związane z bezobsługowością i usprawnieniem knedla są dla mnie najważniejsze (aczkolwiek wszelkie zmainy których w niej dokonałem są w 100% odwracalne i w zasadzie wystarczy na to jeden dzieñ i odpowiednia ilość piwa-stare, nieużywane elementy są elegancko zabezpieczone i zapakowane w skrzyneczkę łącznie z prawie pełnym kompletem żarówek 6V marki Tesla-bo za kolejne 25 lat być może moje dzieciaki będą chciały przywrócić maszynę do 100% oryginału-co będzie stosunkowo łatwe).
Gdyby mój sprzęt miał 50 lat jak to jest w przypadku Jawsimowych maszyn-wcale bym nie rozważał żadnych modyfikacji bo to już pełną gębą zabytki...

Anarch, CZ to nie przypadkiem Ceska Zbrojovka a.s.?
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 24, 2009, 10:16:55 wysłana przez Hubertus »
Zapisane
Jawa typ 634; 12Volt-VAPE + Velorex 562
Kawasaki GPz 750 KZ 750E
Kawasaki GPz 900 R

Anarch

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #52 dnia: Kwiecień 24, 2009, 11:18:10 »


Anarch, CZ to nie przypadkiem Ceska Zbrojovka a.s.?

W rzeczy samej ( chociaż czasem podają rozwiniecie jako Ceske Zaklady ) do teraz te zakłady istnieją i wytwarzają broñ, może dlatego CeZety są jak czołgi ?
Zapisane

Jawsim

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #53 dnia: Kwiecień 24, 2009, 17:37:53 »

Hubertus sam wiesz,że tak jest  <cheers> zgadzam się z Tobą w tym,że mamy odmienne zdanie. I mnie nie drażni odmienne zdanie-szanuję ludzi mających inne poglądy. Nie lubię tylko pseudofachowców,pianotłuków i mechanicznych filozofów.
Co do elektryki- nie psuje mi się z jednego prostego powodu- znam ją na wylot i poradzę sobie z każdym babolem w knedlu- dlatego wie,że nie ma po co do mnie startowac bo polegnie. A tak powaznie- uwielbiam knedlową instalację- jest bardzo prosta i logiczna- a elementy wbrew pozorom trwałe i odporne na złe traktowanie. Największa zgubą dla niej jest ingerencja partaczy- kable na skrętkę i na krótko. I rzecz najważniejsza- żaden knedel nie lubi ładowania aku prostownikiem,gdy jest ono podłączone do instalacji- zemści sę to potem na leniu-któremu nie chciało się odkręcić dwóch kableków. To w 8 na 10 przypadkach jest powodem problemów z ładowaniem,przebiciami na prądnicy i altku  zgonem regla.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 24, 2009, 17:42:12 wysłana przez Jawsim »
Zapisane

jacu

  • Starszy Jawer
  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 365
  • jawa
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #54 dnia: Kwiecień 24, 2009, 17:56:40 »

A propos platynek.

Niedawno oglądałem fajny program motoryzacyjny na Discovery o 2 gościach w Anglii, którzy kupują, odnawiają za niewielkie pieniądze używane samochody i sprzedają je z niewielkim zyskiem. Jeden zajmuje się stroną bardziej biznesową, a drugi ten większy zapierdala w warsztacie.
Oczywiście o zysk nie chodzi bo to program rozrywkowy.

Ale nie w tym rzecz.
Ostatnio był odcinek o Porsche 911 Targa.
Piękny samochód, niemiecka technologia, arcydzieło inżynierii.
Fajnie było popatrzeć na bebechy.  <drool>
Jak mechanik doszedł do zapłonu to gęba mi się jeszcze bardziej rozdziawiła.
 <eek>
Zapłon mechaniczny na przerywaczu.
Od razu skojarzyło mi się z Jawą.
Hmm, więc to tak?
A no, ja też mam w Jawie odrobinę technologii żywcem wziętej z Porsche.
 :>  <thumbup>

Zapomniałem dodać:
Silnik również chłodzony powietrzem.  :>
 ;)
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 24, 2009, 18:23:15 wysłana przez jacu »
Zapisane

bobson

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #55 dnia: Kwiecień 24, 2009, 19:09:11 »

W polsce co nie którzy też tak robią :P
Zapisane

Lejek

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #56 dnia: Kwiecień 24, 2009, 20:35:13 »

Cytuj
Silnik również chłodzony powietrzem.

Więc masz coś nie tylko z Porshe ale i z Malucha xD
Zapisane

Agent 634-7

  • Jawa 350 634-7 1985 r.
  • Starszy Jawer
  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 471
  • Jawa 350 634-7-13
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #57 dnia: Kwiecień 24, 2009, 20:46:09 »

i z syreny :D:D
Zapisane
Jawa 350 634-7-13
Jawa 350 638-5 (w trakcie odbudowy )

j@wa

  • Kudłaty durnowaty reperuje stare graty
  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1834
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #58 dnia: Kwiecień 24, 2009, 21:01:15 »

A ja z twierdze że te wszystkie pojazdy mają coś z poczciwego Garbusa :)

Tak jak gdzieś już pisałem w TS mam klasyka i nie zamienię go nigdy. Właśnie dla tego że idzie dopasować zapłon do każdego cylindra osobno. Mnie zapłon się jeszcze sam nie przestawił przez te marne 10 kkm.

W CZ wkomponowałem Vape bo, klasyk był hmm... właściwie go nie było. I za czorta by mi się nie opłacało pakować wszystkich elementów nowych,chyba że przypadek jak u Jawsima. Stary piękny zabytek , to aż mus żeby był oryginał. To tak jak bym do WFM,ki wpakował elektronikę......łeee niesmaczne! A jeszcze jedna rzecz na plus Vapna,to to że CZ jest ujeżdżana przez kobietę. I zależało na bez obsługowości,nie tyle zapłonu co ładowania. A swoją drogą to ma najechane 5kkm na Vapnie i jest OK,oby tak dalej.
Zapisane
Jawa 638.0 '87r
Jawa 638.5 Velorex 562 '86r

I coś tam jeszcze.

Jawsim

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #59 dnia: Kwiecień 24, 2009, 22:08:21 »

jacu ten program to "Maniacy 4 kółek" ten wysoki to Ed- fajny kolo- czai bazę i fajnie tłumaczy ( nawet moja kobita kiedys się zasłuchała i nawet co nieco kleiła ) a ten mały mnie wkurza bo zawsze da się sfrajerować klientowi- tym niemniej zawsze znajdą  fajne auto z mojego ulubionego przedziału wiekowego.

Mały offtop- bracie J@wa mam nowiutki iskrownik -prądnice do wfm i pierwszych wsk- tych z oddzielną osłoną elektrowni ( tzw miseczką ) jest nowa,ale ma z 45 lat- leżała zawinięta w papier pod łóżkiem mojego dziadka- niestety zmarł chłopina dwa tygodnie temu  :(  ( Stary Jawer- śmigał perakiem i kivacką 250 kupę lat ) i babcia kazała mi zabrać wszystkie jego skarby- a ja polskich motocykli nie robię ani nie lubie- może komuś się przyda?

A propos żywotności knedlowskiego silnika- wiecie co? Dziś robiłem kapitalkę silnika EM 250 od ETZ 251. A jakies 3 tygodnie temu robiłem silnik w swojej Białej. Może silnik jawy jest nieco archaiczny, ale w naprawie jest super- prosty przykład- w 20 minut wymienię tarcze sprzęgłowe w knedlu- w TS najszybciej ze wszystkich knedli- a w MZ sprzęgło nie dośc,że umieszczone na wale,to jeszcze jakoś od dupy strony składane i ten paskudny stożek- potrzebny dobry ściągacz i plaster opatrunkowy- bo i tak wał odpryśnie. Wał tez lichutki. To łozysko korbowodu szału nie robi- podobno se sypie-zaciera- w jawie to owszem- się tez zuzywa,ale nie Ogólnie szału nie ma.
Zapisane

_Wujek samo Zło_

  • Mistrz Zła...
  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1345
  • przekażcie mu że Belzebubik się o niego pytał....
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #60 dnia: Kwiecień 24, 2009, 22:19:55 »

Ja lubię pojazdy które wymagaja od kierowcy: wiedzy umiejętności itp
A zaprojektowanie i wykonanie zapłonu elektronicznego traktuje jako swego rodzaju zabawę- ot dlaczego by samemu nie zrobić czegoś na miarę vape (bezawaryjność) z możliwością regulacji cylindrów każdego z osobna (ukłon w stronę klasyka)- takie biurkowe K2 :D   ;)

A w Mz wały wszystkim odpryskują, kruszą się, bo nikt nie stosuje takiego malutkiego "dynksu" przewidzianego do zakładanie na wał przy ściąganiu sprzęgła ściągaczem .....

....Pany moturzyści mechaniory....
....nie doczytało się instrukcji Mz  :P
...albo nie pamięta się zasady "metalem w metal się nie bije"
Zapisane
"Szukajcie, a znajdziecie. Proście, a będzie wam dane - Kiedyś prosiłem Boga o rower, po latach zrozumiałem, że Bóg nie działa w ten sposób. Ukradłem rower i prosiłem Boga o przebaczenie" ;)

jawol RIP

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2078
  • Jawa 350/638-5 CZ 175/450
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #61 dnia: Kwiecień 24, 2009, 23:35:17 »

j
Dziś robiłem kapitalkę silnika EM 250 od ETZ 251....
 ....To łozysko korbowodu szału nie robi- podobno se sypie-zaciera- w jawie to owszem- się tez zuzywa,ale nie Ogólnie szału nie ma.
Jawsim dedeerowcy spieprzyli korbowód bo nie zaprojektowali bocznych kanalików przepłukującuch łożysko stopy korbowodu. Może kiedyś nie przewidywali że znajdą się klienci co będą ich silnki będą wkręcać na takie wysokie obroty. <scared>  :>
Smarowanie w MZ ma się odbywać jedynie przez małe nacięcie na spodzie stopy. 100% zonk! i się zaciera  <scared>
"Starzy MZtkowi wyżeracze" przy wymianie korbowodu biorą szlifierki w dłoñ i ulepszają tą germañską fuszerkę  <lol>

Współczesne konstrukcje stóp korbowodów 2T mają cztery (dodatkowe) kanaliki/nacięcia do dobrego smarowania łożyska.
Na całe szczęście pepiki zrobili fabrycznie w Jawie i CZ dwa takowe kanaliki - więc korbowód a właściwie jego łożysko jakoś daje radę.
Zapisane

Jawsim

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #62 dnia: Kwiecień 25, 2009, 00:19:19 »

Mam taki dynks dorobiony z alu- ale nie zmienia to faktu,że to sprzęgło jest beznadziejne w naprawie. ¦ciągacz mam hydrauliczny,więc o uderzaniu nie ma mowy. Dobrze,że tarcze w miarę trwałe. Ze smarowaniem stopy korbowodu niemcy dali dupy i tyle- te silniki kręcą się wysoko więc należało to przewidzieć- knedlowskie silniki mają o kilka tyś obrotów mniej a lepiej to rozwiązano. Nie wiem, ale jakoś chyba bardziej jednak lubię knedlowskie piece. Tak. Zdecydowanie. Ogólnie knedel jest bardziej taki prawdziwy. Kurde przyjrzałem się tej MZ ETZ 250- zamiast ramy jakiś wieszak na silnik, instalacja elektryczna ma dość dziwnie porozmieszczane  elementy, wydech wisi na jakims pręcie, napęd prędkościomierza beznadziejny i narażony na uszkodzenia. Jedno co ma fajne to jakość spawów- są jak na rycinie w knidze od technologii. Kurde miałem kiedys za łepka te MZ różne i różniste. Miałem i jawy. Dziś jednak jak tak na spokojnie usiądę i pomyślę to za chiny ludowe nie zamienię Jawy za MZ. Człek się przyzwyczaił do tej pepickiej myśli technicznej. Ale ona wcale zła taka nie jest-banalna w swej prostocie- na dobrą sprawę silnik peraka 350 lub kivacki 350 i TS 350 jest bardzo podobny a dzieli je 60 lat. Co wcale nie jest minusem.

Metalem w metal się nie bije?

Te te,panie cwaniak ? To jak ty wbijasz gwo¼dzia? Przez palec? :> <lol>
Zapisane
 


Podobne Tematy

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
glupie pytanie

Zaczęty przez morda Eksploatacja

7 Odpowiedzi
4995 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Czerwiec 12, 2007, 15:45:04
wysłana przez D@NIOm20
3 Odpowiedzi
3337 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Kwiecień 09, 2006, 17:57:15
wysłana przez Myszor
19 Odpowiedzi
6012 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Kwiecień 11, 2009, 10:06:46
wysłana przez grucha591
4 Odpowiedzi
2552 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Październik 23, 2013, 20:50:18
wysłana przez Patyk
3 Odpowiedzi
1248 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Styczeń 05, 2021, 19:30:46
wysłana przez bartek_tabaka