Wolna Strefa Jawa - CZ

  • Marzec 29, 2024, 13:36:39
  • Witamy, Gość
Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Autor Wątek: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.  (Przeczytany 19444 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

gringo

  • Gość
¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« dnia: Lipiec 24, 2008, 23:01:43 »

Witam :P
otuż nurtuje mnie kwestia żywotności silnika czeskich maszyn... słyszałem wiele rzeczy, od wielu ludzi, na przykład od schorowanego fanatyka MZ że tak chu...wy motocykl jak Jawa czy CZ juz po 10k wymaga remontu, a z koleji inny mistrz agrotunerskiego lansu stwierdził że zrobił jawą 80k bez remontu bez najmniejszych problemów.  W życiu nie spotkałem sie z informacja z przynajmniej czesciowo pewnego, i godnego chociaż krzty zaufania ¼ródła, także dlatego pytam Was Bracia :] /jesli jest jakas różnica miedzy TS a CZ to prosze o podanie ;) ale prosiłbym bardziej o fakty niż offtop :D /
Zapisane

Jerry

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 604
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 24, 2008, 23:14:52 »

Zapisane
JAWA TS 350 89r
YAMAHA FJ 1200 89r
BMW K 1200 GT 03r

gringo

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 25, 2008, 08:48:15 »

no nie jest to do konca odpowiedz, ale juz wskazówka :] ja z najbardziej sensownego ¼ródła slyszałem o ok 30 000 km. co myslicie??
Zapisane

SZAJBUS_SzeF

  • młody nie głupi
  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 552
  • Jawy, Cezety i Cafe Racery - To lubię! :)
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 25, 2008, 15:28:37 »

Też dużo słyszałem. Wujek mojego kumpla który w swojej młodości naprawiał Junaki, MZ-ty, Jawy, WSK-i itd mówił że na te stare motocykle czas na remont to ok. 30tyś km.
Zapisane

Lukass102

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 25, 2008, 18:56:56 »

Też się nad tym zastanawiam. Jeden znajomy, taki trochę bajerant pod publike mówił o 5-ciu tys. km dla jawy 634... ale wspominał też o szlifowaniu tłumików na jednym kole i centrowaniu wału na imadle :> Ktoś inny w necie pisał, że ze wszystkich motocykli jakie miał najbardziej bezawaryjna była CZ, bo przejechał nią 60kkm i nic w niej nie robił :o
Rozbieżności faktów nie da się nie zauważyć, dlatego też najlepiej jest sprawdzić to organoleptycznie na własnym sprzęcie <yes>
Zapisane

gringo

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 25, 2008, 20:06:00 »

Cytat: Lukass102
Też się nad tym zastanawiam. Jeden znajomy, taki trochę bajerant pod publike mówił o 5-ciu tys. km dla jawy 634... ale wspominał też o szlifowaniu tłumików na jednym kole i centrowaniu wału na imadle :> Ktoś inny w necie pisał, że ze wszystkich motocykli jakie miał najbardziej bezawaryjna była CZ, bo przejechał nią 60kkm i nic w niej nie robił :o
Rozbieżności faktów nie da się nie zauważyć, dlatego też najlepiej jest sprawdzić to organoleptycznie na własnym sprzęcie <yes>

sie zgodze :D akurat moja CZ po remoncie /bez wału ale wydaje sie byc ok-niedajboze zeranimuje-/ i zobaczymy ile wytrzyma, ja akurat do wariatów typu tylne koło czy palenie kapcia nie należe, wwiec bedzie to obiektywna optymalna opinia testowa ;) a ze zamierzam natłuc duuuzooooo kmów to sie szybciej dowiemy ;)
Zapisane

bakczysaraj

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 23, 2008, 00:54:08 »

Odświeżę wątek. Kumpel ma Jawę 350 z fabrycznie zaplombowanym silnikiem i oryginalnym przebiegiem około 60kkm. Z silnika żadnych stuków czy coś, odpala na strzała.

Może jak ktoś zawinie w moje regiony na jakiś zlot to obejży osobiście ten egzemplarz, bo co dziwne motocykl nie jest eksploatowany jak "przez dziadka jeżdżącego na ryby <blink>"
Zapisane

nerlst

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 23, 2008, 01:23:13 »

Remont kapitalny silnika w tych motocyklach zalecany jest od 25 - 30 000km, podkreślam zalecany, jeden silnik pociągnie o wiele więcej, drugi o wiele mniej, wszystko głównie zależy od eksploatacji motocykl.



pzdr
Zapisane

von_Majzel

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 23, 2008, 09:44:19 »

Moj silnik ma w tej chwili 28000 km zrobione (ze mna jako wlascicielem) . Remont robilem mu 1.5 roku temu , w wieku 11000 km robilem szlif a w wieku 13000 km remont walu korbowego . Od remontu wymienialem tylko tarcze sprzegla . I ciagle jezdzi , rano odpala na 4-tego kopa , wczesniej odpalal na 3-ciego :)
Zapisane

HubertBaran

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 23, 2008, 20:02:48 »

60kkm to nie mozliwy przebieg;] Sorry panowei ale w to nie uwierze;] Najdelikatniejsza czescia w Jawach/cz jest wał;] Jednak 10kkm to lekka przesada maszyna nawet najbardziej katowana powinna wytrzymac 20kkm. MZ deczko zywotniejsze sa, zastosowano deczko lepsze łozyska w silniku stad ta dłuzsza zywotnosc Przebieg rzedu 40kkm, przy silniku molestowanym fizycznie 20kkm. To ze silnik sie tłucze to przewaznie wina kanibalizmu mechanika który składał silnik.
Zapisane

jawol RIP

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2078
  • Jawa 350/638-5 CZ 175/450
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 23, 2008, 20:18:50 »

Cytuj
60kkm to nie mozliwy przebieg;] Sorry panowei ale w to nie uwierze
A w 50kkm uwierzysz?
I jakoś nie narzekam na hałas lub wibracje  <blink>
A co do hałasu to co niektórzy mówią:
Cytuj
Chyba nie słyszałeś Jawy Jawola,zresztą ją ciężko usłyszeć eek. Po prostu bez szelestnie.
Zapisane

gustaw

  • Jawa 354/03 + velorex 561
  • Global Moderator
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2221
    • moja stronka
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 23, 2008, 20:41:50 »

a ja natłukłem już 20 tys po generalce i jawa grzechocze ale je¼dzi spalanie znacznie wzrosło z 4,3 do 6l /100 km jednak trasa 200km bez przystanku nie robi jej nic zaczęła już ciężko palić ... 6-8 raz na ssaniu . silnik jest nadal bez awaryjny . Jedyny błąd jaki zrobiłem który wpłynął na żywotność silnika to ostra jazda w okresie docierania. Przyznaje sie sam ją przytarłem i teraz już nadchodzą jej dni
Zapisane
Jawa 354/03 + velorex 561, jawa 354/06 , komar 2, Cz 350 6v

bakczysaraj

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 23, 2008, 22:16:46 »

Ja moją po kapitalce (słynne 3k wsadzone w remont TS) słyszę tak samo cicho jak tamtą. Mamy zwyczaj z kumplami, że jak se wypijemy kilka pokali zamieniamy się motocyklami i pyrkotamy nimi w koło namiotów (oczywiście na zlotach, tereny zamknięte). Byłem pełen podziwu, a pó¼niej szacunku i uznania dla tego silnika.....
Zapisane

Hubertus

  • Użytkownik techniki
  • Starszy Jawer
  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 456
  • Srdcem a rozumem
    • rumble garage
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 24, 2008, 07:22:03 »

Nie wiem, czy można wogóle generalizować-mój silniczek ma 21kkm i już stuka bardzo poważnie-ale wszystko zależy od ekspolatacji. Poprzedni właściciel nie je¼dził na niej od wielu lat-długi przestój nie wyszedł łożyskom na dobre, do tego kiedy je¼dził to tylko "wokół komina" - żadnych tras (z jednym małym wyjątkiem) w związku z tym silnik był notorycznie niedogrzany. Na dodatek jedyny olej jaki uznawał to LUX-od takiego oleju gorszy tylko brak oleju. Tak więc wszystko zależy od wszystkiego...
Zapisane
Jawa typ 634; 12Volt-VAPE + Velorex 562
Kawasaki GPz 750 KZ 750E
Kawasaki GPz 900 R

Energizer

  • Starszy Jawer
  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 327
  • Jawa TS 350; 91r
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 24, 2008, 10:38:38 »

30 tyś km zrobiłem - wał się jeszcze nie tłukł ale pierścienie dzwoniły i już wyra¼nie była słaba 90km/h i to już był max. Kupiłem ją gdy przebieg na liczniku był 11 tyś km ale nie wiem jak je¼dził poprzedni właściciel. Ja nie żałowałem szybkiej jazdy ale bez katowania i palenia opon. W oryginalnej książce serwisowej do  Jawy jest informacja że po 30 tys powinno się wykonać remont silnika.
Zapisane
Motocykl to największy wibrator jaki można wsadzić między nogi.

Arek

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 11, 2008, 21:20:12 »

szef miał  <crybaby>nową mz 250 i mówił ze po 15000km to do kapitalki byla. ale troche jej cisnoł. :>
Zapisane

Jawsim

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 12, 2008, 09:27:22 »

zdecydowanie trwalsze są silniki żeliwniaki- a zwłaszcza jednocylindrowe. wał tych twinach to ich pięta achillesowa.... ja osobiście nigdy już 638 nie wezmę nawet za darmo. poza tym najbardziej na długowieczność i łatwy rozruch wpływa..... brak remontu. Części w silnikach jawy bardzo się do siebie przywiązują i potem jak je powymieniać to nie chcą ze sobą gadać. Przynajmniej w mojej TS. Jakaś klątwa na niej ciążyła chyba bo nigdy nie było tak,żeby odpalała bez problemu- była wrażliwa nawet na jakość paliwa podczas gdy CZ mogła je¼dzić na gnojówce i szła jak wariat.
Zapisane

Crick

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 12, 2008, 09:30:56 »

Cytat: Jawsim
gdy CZ mogła je¼dzić na gnojówce i szła jak wariat.
<lol> <lol> <lol> <lol> <thumbup>

Moja Jawa ostatnio nawet dobrze odpala (drugi kop)

Cytat: Jawsim l
są silniki żeliwniaki- a zwłaszcza jednocylindrowe. wał tych twinach to ich pięta achillesowa.
dlaczego tak sądzisz?
Zapisane

Jawsim

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 12, 2008, 10:50:03 »

wały w silnikach jednocylindrowych były trwalsze co wynika z konstrukcji. W mojej 356 '58r wał jest igła. wczoraj kupiłem 353 '61r i wał jest super. w cz 175 mojego kuzyna 60r też wał jest dobry. mniej skomplikowany= bardziej trwały.
Zapisane

Wojt@s

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 12, 2008, 15:25:07 »

Ja myślę że głównym problemem małej żywotności w niektórych przypadkach jest nadmiar/niedobór oleju w mieszance, męczenie na niskich obrotach pod górę, zbyt ostre pałowanie w upalne dni.

Myślę że przy normalnym eksploatowaniu, czasowym serwisie, motocykl spokojnie 40-50 tys km trzaśnie jak pisze Jawol. Najgorzej to szkodzą nieumiejętnie przeprowadzone remonty i chiñskie części.
Zapisane

QTR

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 27, 2008, 11:53:25 »

W książce "Poradnik mechanika samochodowego" E.A. Zoubaum jest bardzo trafne stwierdzenie które odnosi się o żywotności silnika spalinowego. Cytuję "Nic tak nie przedłuża trwałości silnika, jak stałe obciążenie, i nic jej tak znacznie nie skraca, jak stała zmienność warunków eksploatacji między stanem nagrzania i chłodzenia" Tak więc jeśli ktoś swoim knedlem robi długie trasy to myślę że jego silnik spokojnie dobije do 50kkm. Książke mam w wersji elektronicznej także jeśli ktoś jest zainteresowany to mogę ją rzucić na RapidShare.

Wrzuciłem na MediaFire na prośbę Gringo.
http://www.mediafire.com/?sharekey=06acf03c778641e2d2db6fb9a8902bda
« Ostatnia zmiana: Grudzień 27, 2008, 14:37:01 wysłana przez QTeR »
Zapisane

gringo

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 27, 2008, 12:27:56 »

Zapisane

bobson

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #22 dnia: Kwiecień 06, 2009, 22:05:48 »

A ja powiem tak mam Cz 350 80r. model 472.4 6V niedługo prądnica i cały zestaw VAPE ja swoją kupiłem w 1980r. jestem jej jedynym własicielem  i od nowości zrobiłem remont po 26tys kkm wytrzymała by jeszcze z 4 tys kkm ale zrobiłem remont bo się bałem o zatarcie po remoncie zrobiłem 12 tys kkm i potem cezeta udała sie na odpoczynek około 16 lat oczywiście przez ten czas nie odpalałem jej ale sporadycznie co miesiąc kopłem  kopniakiem pare razy  w 2007 coś mnie wzieło żeby ją wyprowadzić i na początku cziężko było odpalić ale zagadała jerzdże już tak 2 sezony i jakoś silnik hula ale jak sie kopkom wolno ruszy to już słychać na czymś luz w jawie jak to w jawie zawsze się pieprzy z zapłonem "ale niedługo będzie Vape i będzie gitara  <punk>.. Więc tak ja powiem że teraz silnik Cz wytrzymałby 50tys kkm  z tym że bez katowania jeżdzić najlepiej na oleju Sthila i z tym elektronicznym zapłonem bo napewno on już dużo daje 2 gary chodzą równo a nie jak na platynach raz ten a potem ten.... Jawa chyba więcej wytrzyma niż MZ w MZ to tak do 30tys kkm.... <lookaround>
Zapisane

Jawsim

  • Gość
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #23 dnia: Kwiecień 07, 2009, 00:20:31 »

Biorąc pod uwagę fakt,że jednak coś mnie podkusiło by poddać się próbie walki z 638 doszedłem jednak do wniosku,że najważniejsze jest prawidłowe docieranie. Od początku należy lać dobry olej albo zły, byle nie zmieniać go po dłuższym okresie eksploatacji. Do czego zmierzam- jeśli silnik "nauczony" był do jazdy na miksolu S i pyrkał sobie na nim kilka ładnych lat to nic go szybciej nie wykoñczy niz zmiana oleju na lepsiejszy, jakiś półsyntetyk. Miksol S jaki jest -każdy wie- może nie produkuje ton nagaru jak Lux 10 ale odkłada się w silniku w widocznych ilościach. Ale jako,że ciągle go stosujemy to on tak się odkłada i odkłada,uszczelniając i wyciszając nam łożyska i pierścienie. Nawet gdy pierścionki mają lekki juz luz w rowkach tłoka- miksolkowe uszczelnienie to wypełnia i jawa chodzi ładnie... wystarczy kilkakrotnie nalać jakiegoś stihla czy inny "myjący" olej i jeb- silnik chodzi głośniej,wydechy oplute,świece zarzuca,łożyska szumią... Prosty przykład- moja Jawinka 250. Od urodzenia latała na Lux 10,potem stopniowo na miksolu... nigdy nawet nie widziała miksolu S. Zalałem 2T semi- i z poczatku cichutki silniczek pokazał swoją ciemną stronę-zawaliło wydechy,łożyska zagrały,pierścienie zadzwoniły... zrobiłem mały remont- wymiana wszystkich łożysk i tłoka z pierścieniami ( cylek mieścił się w normie ) i od początku stosuję już 2T semi- cisza,silniczek czysty. A parę kkm zrobione. Więc od biedy silnik nauczony jazdy na dobrym oleju zniesie dora¼ne zalanie mieszanki na miksolu S bo ten nie wypłucze niczego bo a) nie ma takiego zwyczaju za bardzo,
 b)Nie ma czego wypłukać ;)
A twin? TereSa zrobiła mi przez te dwa tygodnie odkąd ja mam ponad 1kkm od początku na czerwonym 2T- po kontroli "nic... nic... nic... absolutnie żadnych śladów zużycia" jak mówiono w reklamie Mobil 1  :> silnik w środku czysty ( tzn tłoki i głowice-dalej się nie zagłębiałem bo nie było potrzeby ) Ale jedna podstawowa zasada- silnik ma swoją moc. Zbrodnią wobec niego jest jej nie wykorzystywanie- silniki 2T najdłużej żyją gdy są eksploatowane dynamicznie- nie mylić z dorzynaniem- jeśli silnik ma moc maks przy około 5000 obr na min należy "kręcić" go w tych granicach a już na pewno katowaniem jest zamulanie- zmiana biegów przy 1700 obr czy kulanie się na 4 biegu z prędkością 40 km/h. To pierwszy silnik który od początku po remoncie przyzwyczajałem do tego,że będzie raczej szybko śmigał. Pierwsze 100 km na lajcie- pozostałe- ryzyk fizyk- stopniowo coraz więcej- same trasy,żadnego latania za własnym ogonem. Po 400 km stwierdziłem,że tłoki dogadały się już z cylindrami a wał nauczył się nimi dyrygować- i jawa zaczęła normalną jazdę- zmiana biegów z reguły przy minimum 3000 obr, przelotowe rzędu 110-120. Jeśli się do takich warunków eksploatacji przyzwyczai to podejrzewam,że swoje przeje¼dzi. Jeśli wytrzyma silnik 6 sezonów uznam go za żywotny ( około 10 kkm w sezonie robię- no teraz może mniej z racji tego,że mam dwa motocykle a każdy chce pobrykać ) . Czas pokaże.
Zapisane

jawol RIP

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2078
  • Jawa 350/638-5 CZ 175/450
Odp: ¯ywotność knedlowskiego silnika? oto jest pytanie.
« Odpowiedź #24 dnia: Kwiecień 07, 2009, 08:47:47 »

Tak bym się trochę z powyższym tokiem rozumoiwania nie zgodził.
Moja je¼dziła na wszystkim (oprócz rzepakowego  <lol> ) od LUX-a, DW, Miksola, S-a po Semi-2T i nie dostrzegłem jakiś kosmicznych różnic   <lookaround>  Może jakoś mało spostrzegawczy jestem  <scared>

Najgorsze wrażenia "przeżyłem" po je¼dzie na Midlandzie... niby powinien rozpuścić osady i powiększyć luzy a prawdopodobnie zaklajstrował silnik tak że rano ciężko było kopką ruszyć. Prawie jak na zatartym silniku.
Do dziś nie wiem dlaczego  <unsure>
Zapisane
 


Podobne Tematy

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
glupie pytanie

Zaczęty przez morda Eksploatacja

7 Odpowiedzi
4881 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Czerwiec 12, 2007, 15:45:04
wysłana przez D@NIOm20
3 Odpowiedzi
3327 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Kwiecień 09, 2006, 17:57:15
wysłana przez Myszor
19 Odpowiedzi
6005 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Kwiecień 11, 2009, 10:06:46
wysłana przez grucha591
4 Odpowiedzi
2541 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Październik 23, 2013, 20:50:18
wysłana przez Patyk
3 Odpowiedzi
1240 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Styczeń 05, 2021, 19:30:46
wysłana przez bartek_tabaka