EDIT:
Nie ma żadnego problemu.
Podsumowując:
Zamówiony kosz dotarł do nas od klienta wczoraj, od razu go sprawdziliśmy zakładając tak samo do silnika w 638 i się okazało że faktycznie jest zrobiony źle, po zmontowaniu łańcuch jest tak jak na filmie czyli za luźno. Producent źle wykonał zęby na koszu, potem nikt tego nie sprawdził i tak poszło, aż trafiło do montażu u klienta
Całą kwotę za towar i koszty transportów Pan Sebastian już ma zwróconą.
Także, co do zasadności reklamacji przyznajemy oczywiście rację i dyskusji tutaj nie ma.
Teraz chcieli byśmy zająć oficjalne stanowisko dotyczące kwestii sposobu w jaki klient przedstawił sprawę i oczernił nasz wizerunek w Internecie (You Tube oraz forum jawacz.pl):
- oficjalnie nie otrzymaliśmy żadnej wiadomości czy informacji dotyczącej tej reklamacji (kontakt do nas klient ma do na stronie, fakturze, itd.)
- gdyby nie fakt, że je jestem użytkownikiem forum to o sprawie w ogóle bym nie wiedział
- to w jaki sposób całą sytuację przedstawił Pan Sebastian, naruszając wizerunek naszego sklepu nie pozostawia nam innego wyjścia niż skierować całą sprawę na drogę prawną, chyba że klient dobrowolnie usunie / przeprosi nas w Internecie za zaistniałą sytuację. Powtórzymy raz jeszcze – żadna oficjalna reklamacja do nas nie wpłynęła! Wystarczyło by tylko gdyby klient do nas napisał czy zadzwonił a na pewno sprawa też była by pozytywnie dla klienta rozwiązana.
- ogólnie wnioskujemy, że całe zdarzenie bardziej miało na celu postawienie naszej firmy w złym świetle niż opisanie wady towaru, którego my nawet nie jesteśmy producentem
Zauważcie proszę, że na tą skalę ile my obsługujemy klientów/zamówień/wysyłek to wszelkich reklamacji czy zastrzeżeń jest znikoma ilość. Sami dobrze wiecie, że nikt nie jest nieomylny.
Wpadki zdarzają się producentom i nam sklepom. Sprawdźcie nasze opinie na Allegro – mamy ich pozytywnych 99,9 % lub 100,00 %. Zapewniam Was, że nikt z naszej konkurencji tak nie ma - ani nie dba o klienta jak my. Na pewno tu na forum jest wielu użytkowników, którzy mogą to potwierdzić, tylko niestety zawsze jest tak że jak pisać o kimś źle to jest od razu wielu chętnych, ale napisać już coś dobrze o kimś to chętnych jak na lekarstwo.
Nie jesteśmy molochem jak to niektórzy tu na forum twierdzą, tylko małą rodzinną firmą, która do motoryzacji podchodzi z pasją.
pozdrawiam
Łukasz Kołodziejski