Zdrowie już pozwala by się z łyżkami do opon siłować, więc dziś zostało rozmontowane to nieszczęsne tylne koło. Tak jak wcześniej przypuszczałem, zawiodła stara Barumka made in Czechoslovakia, guma sparciała i wyrwało całą maszynkę z wentylem. Powietrza nie było zbyt mało bo sprawdzałem przed wyjazdem w trasę a tylna oponka, zaledwie 4 letnia. Koło dostało oczywiście nowy zestaw gum, profilaktycznie to samo zrobię z przednim.