wiedziałem ze doleje oliwy do ognia z dystansowaniem skrzyni.......ale wiem że:
1. moge przedobrzyć czyt. za cisano
2. moze być za luźno
wyjasniam zatem, ze w spólnie i w porozumieniu z sebastianm swojego czasu doszlismy do kilku wspolnych wniosków. Dotyczą one co prawda kivaczek ale skrzynie w żeliwie niewiele się róznią. Obecnie robię jeszcze kivaczkę w której skrzynia chodziła jak marzenie i po rozebraniu siulnika okazało się ze skrzynia ma bardzo słabo wyczuwalny luz na wałku pośrednim - główny natomiast jest sztywny.....szczegółowych pomiarów dokonam jak to wszystko umyję. Generalnie w chwili obecnej bez podkładek cezeka ma luz na wałku głównym w granicah jednej dychy, natomiast na wałku pośrednim z 5 dych. Serwisówka kivaczkowa mówi o dwóch setkach......Nie wiem jeszcze jak ten temat rozgryzę ale kusi mnie pozostawienie większego luzu w granicach dwóch trzech dych
P.S. wnioski są takie ze jak skrzynia jest złożona wg serwisówki czyt. dośc cisano to jednak chodzi i to bardzo fajnie.......pomiary wykonam jak przysiąde do tego silnika. na razie bawię sie w lakierni
poniżej zdjęcie silnika od kivaczki z fajnym łozyskami:
P.S. 2 Jak się spier...li to się na zlot nie dojedzie. wiem to z autopsji i nie chcę tego błędu powtórzyć. Cieszę się że tamat wywołał wiele kontrowersji a ty seba juz nie dolewaj oliwy......dużo jeszcze niewiadomych, ale na dniach wyjme tę fajna skrzynie i zobacze czy sa podkładki dystansujące........Na koniec dodam że jak zrobi się za ciasno to moto jedzie jakby chciało a nie mogło a jak jest luźniej to japonie dogania:P - też z autopsji.....Może za duzo kombinuje, ale zawsze chce sie lepiej...najwyżej bedę poprawiał.......Nie popełnia błedów ten kto nic nie robi.......albo głupo sie naczyta Killer w twoją prawdę będę celował