Chłopie podziwiam Cię, ja bym to wywalił i ani 5 zł do tego nie dołożył tak jak Ci mówiłem przez tel. Ze zdjęć to też szpilki i komora wału wygląda tragicznie
widzisz......nie sztuką jest wymienić......moze to i kilka godzin pracy 6 drutów i pół butli argonu.....dwie tarcze i uszkodzony dramel....
Jakiś czas temu zacząłem bawić się w renowację i uznałem, że trzeba odnawiać, restaurować, nie wymienić..... jesli się da. W tym przypadku moszna zrobić......
BTW mam na tapecie SHL m 17 Gazela. W trakcie prac wynikło coś takiego:
najprościej wymienić, ale wg specyfikacji klienta ma zostać jak najwięcej części z tego egzemplarza. Idąc tym tokiem uczę sie obrac amelinum i z każdym razem lepiej to wychodzi. Koszty są te same a czasem mniejsze.....Poza tym ta cezeta to moje prywatne wyzwanie......