Wolna Strefa Jawa - CZ

  • Marca 29, 2024, 03:24:50
  • Witamy, Gość
Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Autor Wątek: Zrób to sam... żarówki LED  (Przeczytany 16140 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

grucha591

  • Gość
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #25 dnia: Lipca 14, 2008, 22:53:26 »

kiedyś w Romecie zainstalowałem w lampie przedniej mały regulator napięcia z małym radiatorem . podłączyłem do niego 3 diody zamiast tylej żarówki 5 w . przednia świeciła jak szalona!!!!wszystko było ok dopóki nie zachciało mi sie podświetlanego podwozia , regulator po prostu sie spalił . jawol po co Ci w Romecie okład prostowniczy ???
Zapisane

bakczysaraj

  • Gość
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #26 dnia: Lipca 14, 2008, 23:19:06 »

Bo napięcia zmiennego się nie stabilizuje, a stałe tak. A żarówkom to wsio ryba, czy są zasilane zmiennym czy stałym. Jawol pisze o sposobie na zlikwidowanie skoków napięcia.
Zapisane

BoNes

  • Gość
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #27 dnia: Lipca 20, 2008, 21:02:33 »

A czy mógł by ktoś podrzucić jakiś schemacik z tym wszystkimi opornikami itd. ? Zakładając iż prądnica jest 12v i robi 50W  <yes>
Zapisane

MarcinS

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 506
  • Yamaha Virago 535 '93
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #28 dnia: Lipca 20, 2008, 21:41:13 »

Ja miałem w Jawce Mustangu tylne światło i Stop na LED-ach. Nie dawałem żadnego regulatora ani stabilizatora. Był tylko mostek prostowniczy, kondensator elektrolityczny i do każdej diody opornik 500 Ohmów. Wszystko działało bez zarzutu.
Zapisane

BoNes

  • Gość
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #29 dnia: Lipca 21, 2008, 09:00:37 »

Podaj nazwy "elektroniczne" tego wszystkiego i powiedz jak to polutować
 ;)
Zapisane

MarcinS

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 506
  • Yamaha Virago 535 '93
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #30 dnia: Lipca 21, 2008, 11:08:08 »

Lampa tylna:

Elementy:
M1 - mostek prostowniczy
R - trzy oporniki 500ohm
C - kondensator elektrolityczny 470 mikrofaradów (470uF)

Po upchnięciu w lampę wyglądało to tak:


Miałem też zamontowane kierunkowskazy, a wszystko to bez akumulatora.

Od zamontowania do sprzedaży Jawki (1,5 roku) wszystko działało bez zarzutu.
« Ostatnia zmiana: Lipca 21, 2008, 11:10:09 wysłana przez MarcinS »
Zapisane

kazex144

  • Gość
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #31 dnia: Września 11, 2008, 09:01:51 »

mysle ze zarowki led to duzo lepszy pomysl niz zabawa z opornikami - nie próbowalem no ale . za to nie wiem czy wiecie ze jak juz diody ....to sa 12 v i nie trzeba zadnych opornikow . w swojej jawie wlasnie bede je montowal jak skoncze to pokaze efekt  <photo> :> :>
Zapisane

BoNes

  • Gość
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #32 dnia: Września 11, 2008, 13:57:43 »

To zdjęcie to jest lampa w jawie mustang ... tam jest 6V  ;) z opinii moich kolegów to te diody szybciej się przepalają bo maja wbudowany rezystor i na dodatek gorzej się grzeją
Zapisane

Mbebe

  • Gość
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #33 dnia: Grudnia 11, 2008, 21:21:24 »

A nie lepiej podłączyć 4 diody szeregowo? Nie trzeba wtedy oporników bo na każdą diodę przypada spadek napięcia o 3V :) Można wtedy otworzyć no 3 takie "bloki" i wtedy równolegle. Mam na myśli instalacje 12V.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 11, 2008, 21:26:19 wysłana przez Mbebe »
Zapisane

BoNes

  • Gość
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #34 dnia: Grudnia 11, 2008, 21:26:11 »

Niby można ale w instalacji nie masz równo 12V tylko napięcie lata w gore i dol.
Zapisane

Mbebe

  • Gość
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #35 dnia: Grudnia 11, 2008, 21:27:15 »

to montujesz po 5 wtedy i się nie boisz :) od 12V do 14.4V taki jest skok napięcia u jawy 350:)
« Ostatnia zmiana: Grudnia 11, 2008, 21:32:20 wysłana przez Mbebe »
Zapisane

AndrewS

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1577
  • Jawa 350 88r
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #36 dnia: Grudnia 11, 2008, 21:34:07 »

no nie do konca jest to dobre, bo dioda diodzie nie rowna i moga wystapic roznice w swieceniu a co za tym idzie roznice w poborze pradu,  do tego diody maja byc ograniczane PRADOWO,a nie napieciowo
Zapisane
Pozdrawiam Andrzej
Jawa 350
FSO 125p 1.4 16V MPI
Rover 800
Puławy

BoNes

  • Gość
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #37 dnia: Grudnia 11, 2008, 21:40:34 »

Czyli chcąc czy nie chcąc rezystor musi być  ;)
Zapisane

jawol RIP

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2078
  • Jawa 350/638-5 CZ 175/450
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #38 dnia: Grudnia 11, 2008, 21:55:36 »

Cytat: BoNes
chcąc czy nie chcąc rezystor musi być
Niekoniecznie.
Jeśli dobierzesz  ilość diód tak że prąd przy napięciu 14,5V nie będzie znacznie przekraczał 20mA to może być bez opornika.
Ale dość trudno dobrać w ten sposób diody... Więc dla wygody i bezpieczeñstwa warto dodać odpowiedni opornik.
Zapisane

Mbebe

  • Gość
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #39 dnia: Grudnia 18, 2008, 15:57:19 »

Eksperymentowałem z diodami. Podłączyłem szeregowo i wszystkie równo świeciły-nie ma różnicy. Wraz ze wzrostem napięcia, wzrasta pobór prądu w diodzie. Jeżeli podłączymy diodę pod napięcie 3V to nie trzeba montować nic dodatkowo. Reasumując po podłączeniu diod szeregowo powstaje dzielnik napięcia. Mi się wydaje ze lepszym rozwiązaniem jest połączenie diod szeregowo o potem takie "bloczki" można łączyć równolegle. Jest wtedy niższy pobór prądu niż w konfiguracji równoległej, nie ma żadnych strat na dodatkowych rezystorach bo ich wtedy nie będzie :) PS. podobno w nowych samochodach z lampami led diody są podłączone w ten sposób.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 18, 2008, 16:07:18 wysłana przez Mbebe »
Zapisane

BoNes

  • Gość
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #40 dnia: Grudnia 18, 2008, 16:14:15 »

W nowych samochodach niema skoku napięć wiec...
Ciekawo jak mocno one będą świecić po godzinie pracy.
Zapisane

Marcino666

  • Gość
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #41 dnia: Grudnia 18, 2008, 17:07:55 »

Niby fajnie ale pada jedna dioda i  reszta bloczka nie świeci.
Zapisane

BoNes

  • Gość
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #42 dnia: Grudnia 18, 2008, 17:18:20 »

Dioda nie żarówka ! Dioda świeci dzięki przepływającemu obok napięciu ! Jak jedna padnie to reszta będzie przez chwilkę świecić po czym się wszystkie popalą  ;)
Zapisane

Xargo1

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 706
  • Budyñ śmierdzi...
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #43 dnia: Grudnia 18, 2008, 17:54:37 »

Cytat: bones
W nowych samochodach niema skoku napięć wiec...
A niby dlaczego miało by ich nie być? Rozumiem technika idzie do przodu, układy elektroniczne wszystko potrafią poprawić itp. tylko pytanie po co? W każdym aucie i prawie każdym moto jest akumulator a każdy akumulator uwielbia napięcie tętniące. Dlatego skoki napięcia (nawet minimalne) były, są i dopóki nie zostanie nie wynaleziony nowy typ akumulatora to jeszcze długo będą...

Cytat: bones
Dioda świeci dzięki przepływającemu obok napięciu
Oj Bones - elektryka to z Ciebie nie będzie. Przede wszystkim to napięcie przepływa obok tylko przez diodę a poza tym dioda pada bo przepływa przez nią za duże napięcie i wypalają się jej elektrody które potem nie przewodzą prądu - chociaż zdarzają się sytuacje, że topiąc się akurat się zewrą - tego nie przewidzisz. Ale tak czy inaczej w pierwszych sekundach wypalają się wszystkie diody w szeregu - po wstawieniu nowej diody zamiast tej przepalonej pozostałe będą świecić słabiej


A co szeregowego zastosowania diod - to prawda, da się. Ale nie bez rezystora! Każdy typ diody ma napięcie przewodzenia i maksymalne bezpieczne napięcie (które jest niewiele większe od napięcia przewodzenia). Gdy napięcie zasilania będzie mniejsze do napięcia przewodzenia (w połączeniu szeregowym kilku diod napięcia te się sumują) to wtedy dioda się nie zaświeci. Więc teoretycznie może się zdarzyć sytuacja że mamy dość mocno rozładowany akumulator i zaraz po odpaleniu moto możemy w ogóle nie włączyć świateł, bo mocno rozładowany akumulator , który ma bardzo małą rezystancję praktycznie zabiera cały prąd z układu a przez co obniża napięcie w instalacji. No ale to jest nie problem, bo czekamy sobie te 2 minutki, akumulator się doładuje i wszystko jest ok. No ale co jeżeli przekroczymy napięcie bezpieczne dla diody? wtedy kilka sekund i nasza lampa do wyrzucenia. A na przekroczenie napięcia zasilania nie trzeba długo czekać. Przykładowo, dla diody czerwonej napięcie przewodzenia to 1,2V a napięcie bezpieczne to ok 1,5V (są oczywiście różne typy diod o różnych napięciach granicznych, ale te które podałem są najpopularniejsze). Jeżeli zatem zechcemy aby diody się świeciły już przy lekko rozładowanym akumulatorze (11V) to w jednym szeregu musimy umieścić 9 sztuk. Napięcie bezpieczne będzie wynosiło wtedy całe 13.5V czyli jedno odpalenie moto pozbawia nas naszego całego oświetlenia. Nie wspominam oczywiście o przypadkach kiedy mam uszkodzony układ ładowania i napięcia dochodzące czasami nawet do 20V! Podsumowując: połączenie szeregowe jest jak najbardziej ok - pod warunkiem że odejmiemy np. jedną diodę i zamiast niej wsadzimy odpowiedni rezystor. Wtedy zaoszczędzimy trochę więcej prądu a przy tym nie będziemy ryzykować dodatkowych kosztów.

Ps. Gdyby ktoś chciał podważyć to co napisałem i może to podeprzeć jakimś sensownym linkiem to słucham - lubię czasami nie mieć racji ;)

« Ostatnia zmiana: Grudnia 26, 2008, 16:48:22 wysłana przez Xargo1 »
Zapisane

Lejek

  • Gość
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #44 dnia: Grudnia 18, 2008, 19:51:02 »

Masz całkowitą rację, to są tzw układy analogowe i przez wsyztskich uwielbiane prawo ohma. Ludzie uważają, że jak jest 3V to prąd jest bardzo mały. Nie prawda. Prąd zależy od rezystancji, impedancji i reaktancji obwodu. Jeśli napięcie będzie równe 3V a rezystancja np 0,05Ohma, np przy zwarciu to mamy prąd 60A.  Jest to trochę nierealne ale służy to tylko obliczeniom. Jeżeli ktoś boi się skoków napięć, to zawsze można dać jakiś stabilizator, tylko dochodzi problem chłodzenia (gdzieś to "ucięte napięcie" musi uciec a ucieka w ciepło). Po drugie stabilizator na 5V np LM2940 nie będzie działał poniżej napięcia stabilizowanego. Dlatego Xargo1 ma całkowitą rację. Z diodami trzeba uważać bo nie dobiera się ich pod napięcie tylko pod prąd. No na napięcie też trzeba uważać.
Cytuj
Dioda świeci dzięki przepływającemu obok napięciu

BoNes ty chcesz chyba Nobla dostać. Przepływające obok napięcie, czyli nie przez element. Znasz prawo Murphiego? "Urządzenie elektryczne lepiej działa włączone pod napięcie". I napięcie nie płynie przez element. Przez element płynie prąd który jest skutkiem wytworzenia różnicy potencjałów czyli napięcia. (Chyba, że ¼ródło prądowe ;])
Zapisane

BoNes

  • Gość
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #45 dnia: Grudnia 18, 2008, 21:13:57 »

Przepraszam za swoja niewiedze  <worship>
Zapisane

BALTAZAR

  • Gość
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #46 dnia: Stycznia 20, 2009, 10:53:17 »

"Przede wszystkim to napięcie przepływa obok tylko przez diodę a poza tym dioda pada bo przepływa przez nią za duże napięcie i wypalają się jej elektrody które potem nie przewodzą prądu - chociaż zdarzają się sytuacje, że topiąc się akurat się zewrą - tego nie przewidzisz." - napisał Xargo1 . Mam jedną małą uwagę napięcie nie przepływa tylko jest a prąd płynie i gdy jest za duży to dioda się spali . Z resztą się zgadzam . Trochę konsekwencji  :D
Zapisane

Xargo1

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 706
  • Budyñ śmierdzi...
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #47 dnia: Stycznia 20, 2009, 17:04:38 »

BALTAZAR - chciałbym tylko zaznaczyć że tamten post pisałem, aby wytłumaczyć  działanie diody osobie która myślała, że "napięcie przepływa obok niej" (czyli totalnego laika). Dlatego post może budzić duże zamieszanie u osób, które mają jakiekolwiek pojęcie o elektryce. Natomiast dobrze wiem czym się różni napięcie od natężenia i dlaczego prąd płynie, a napięcie jest - bez tego nie mógł bym nawet marzyć o swoich uprawnieniach SEPowskich. A odnośnie prądu i palenia diody - podłączając diodę pod napięcie o wartości dla niej bezpiecznej dioda nie ulega spaleniu, pomimo braku zastosowania jakiegokolwiek ograniczenia prądowego - dopiero przekroczenie napięcia bezpiecznego będzie powodowało przepływ zbyt dużego prądu. Tak więc w przypadku, który rozpatrywaliśmy na forum, gdzie były omawiane jedynie skoki napięcia instalacji elektrycznej zasadne było użycie sformułowania, że napięcie może być przyczyną wypalenia elektrod diody.

Zapisane

BALTAZAR

  • Gość
Odp: Zrób to sam... żarówki LED
« Odpowiedź #48 dnia: Stycznia 20, 2009, 19:24:19 »

  Miesiąc temu przedłużałem SEP-owskie dlatego takie sformułowania mnie rażą . Doskonale cię rozumiem że laikowi trudno wytłumaczyć pewne sprawy ale lepiej takim nie mieszać jeszcze bardziej.Swoją drogą ciekawy post . Pozdrawiam i nie miej żalu do mnie że wytknąłem ci tą małą nieścisłość .  <cheers>
Zapisane
 


Podobne Tematy

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
55 Odpowiedzi
22795 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Października 09, 2013, 23:02:21
wysłana przez marian
30 Odpowiedzi
13578 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Marca 16, 2013, 16:03:14
wysłana przez lukasv00
2 Odpowiedzi
2551 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Października 13, 2014, 08:41:30
wysłana przez DziadekJacek
Żarówki LED

Zaczęty przez Glider « 1 2 » Szybka interwencja

33 Odpowiedzi
9596 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Lutego 24, 2015, 14:00:39
wysłana przez Dragon on the Blue Sky
35 Odpowiedzi
18513 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość Sierpnia 20, 2016, 12:54:21
wysłana przez Andrzejek