Dzisiaj kolejny wielki dzień, bo zawitałem do Żetona po graty. Już na filmach i zdjęciach widziałem, że efekt świetny, ale na żywo to jest rewelacja! Nie dość, że kolorek w punkt, to jeszcze akryl i bezbarwny robią niesamowitą robotę. Blachy gładkie jak lustro, błyszczą się niesamowicie co mi bardzo odpowiada. Każdy element dopracowany do perfekcji, wszystko idealne, brak słów. Dodatkowo udało się to w co nie bardzo wierzyłem - uratowany został przedni błotnik i osłona łańcucha, które były pospawane wiejskim sposobem. Blacharz świetnie to ogarnął. Czapki z głów za całą robotę.
Wszystkim, którzy mi polecali Żetona serdecznie dziękuję. Warto było poczekać te kilka miesięcy i jak będę robił kolejny motocykl, to dzwonię o termin zanim jeszcze kupię
. Jeżeli ktoś się jeszcze zastanawia komu zlecić robotę, to niech nie zwleka, szkoda czasu. Polecam w 200%.
Poniżej kilka fotek: