W trakcie rozbierania motocykla zauważyłem,że brakuje mi uchwytu oraz gum dolnego i górnego mocowania baku.Jako że Jawy nie robię na 100 % oryginał to pozwoliłem sobie zastosować alternatywne rozwiązanie.W starych szpargałach znalazłem fabrycznie nowe poduszki amortyzatorów pochodzące z Fiata 126 p,które mieli moi stryjkowie.Okazało się że przednie pasują jak ulał,natomiast tylne musiałem lekko przy szlifować na kątówce.Gumy już mam pozostało mi zrobić brakujący uchwyt.
Wykorzystałem do tego kawałek profila,który pasował idealnie w profil ramy.Następnie uciełem go w połowie i dopasowałem do ramy.Pozostało mi tylko jakoś umocować gumy do uchwytu.Jako że rurki o odpowiedniej średnicy nie znalazłem to zastosowałem dwie śruby M8 z nakrętkami.Po przyspawaniu górny uchwyt był gotowy.
Dolne gumy po przy szlifowaniu wcisnąłem do mocowań zbiornika.Pozostało mi dorobić szpilkę,która by skręcała owe gumy do ramy.Wykorzystałem do tego gładki pręt stalowy fi 8 i nagwintowałem z obu stron.Sprawę zbiornika mam załatwioną.[size=78%]
Przyszedł czas na boczki.Fabrycznie mocowane są one na wspawany bolec w ramie oraz opatre są w dolnej części na gumie. Jest to rozwiązanie nie przemyślane i powoduje nie potrzebne telepanie się boczków i irytujący hałas.
Postanowiłem temu zapobiec.W bolcach wywierciłem otwór i nagwintowałem pod gwint M5 w który wkręcę śrubę trzymającą górne mocowanie boczka,natomiast[/size] w dolnej części boczka płaskownik wygiąłem na wprost,następnie aby przymocować dolny płaskownik do ramy użyłem stalowej obejmy z gumą do rur o średnicy 25 mm.Pozostało dorobić płaskownik do którego przykręcę śrubę M6 boczka.
Dzięki temu rozwiązaniu boczki przymocowane są elastycznie i nie powodują nie potrzebnego hałasu i pewnie siedzą na swym miejscu.
[size=78%]
Może nie są to bardzo pomysłowe patenty ale mam nadzieję że moje pomysły przydadzą się komuś w przyszłości i pomogą z zadowoleniem eksploatować swój motocykl.
Pozdrawiam
[/size]