Poprostu liczę się z groszem, remontuje poddasze więc mnie doji, lecz Niemam wyjścia, muszę mieć jakiś zapłon który pasuje i działa. Ten oszust zapewniał że wszystko pasuje i wszystko miało być naj. Nic nie miałem wiercić i ciąć, a on kazał mi niszczyć kartery bo Magneto się nie mieści. Pogięło go kartery są drogie i nic nie będę im robił.
Podobnie rok temu trafiłem na auto, ojca kumple z zakładu mech. Sprzedali mi nissana primerę p12 z silnikiem 1.9 dCi po remoncie, dałem i 10k , okazało się że je rzeźbili za pół roku dwumas skasowali mnie 3k a za jakieś 7 mięs wtryski, pompa i tak sprzedałem go uszkodzonego za 3,5 k . I koledzy ojca stali się wrogami na mieście. Więc oszczędzam jak najwięcej, doceniam pieniądz bo ciężko na niego zapracować i szybko się traci. A drugi przypadek byłej szmac** wziąłem kredyt 12 tys 4 lata temu żeby spłacić jej komornika po byłym mezu, i zostałem z długami i spłacam go do dziś.