Potrzebne to jak świni siodło...
Po pierwsze złodziej jak ukradnie pojazd, to może Sobie teraz nim śmiało jeździć, dopóki właściciel nie zgłosi kradzieży i dopóki w systemie się nie pojawi info o poszukiwaniu takiego pojazdu czyli na dobrą sprawę pojedzie ze Szczecina do Lublina
Mimo, że zniesiono obowiązek wożenia DR i OC, to dalej nie zniesiono obowiązku wożenia Użyczenia Pojazdu.. czyli na dobrą sprawę jak będę chciał to i tak większość osób mogę skasować za brak takiego świstka.
Dokumentem dopuszczającym pojazd do ruchu jest dowód rejestracyjny lub pozwolenie czasowe. Obecnie "panujący" wymuszają teraz na mnie szukania w bazie, czy pojazd jest dopuszczony do ruchu. Po pierwsze muszę mieć sprawny komputer ( czasem się zdarzy, że taki jest ) jak go nie ma, to muszę dzwonić do dyżurnego, który zazwyczaj jest zajeb.. robotą, bo jakaś babcia wisi na linii i prosi, żeby przysłać patrol i pogonić jej starego spod budki z piwem. Zakładając, że posiadam odpowiednie środki łączności, to jeszcze wspaniały CEPiK musi działać, a z tym to jest loteria.
Czyli obywatel się denerwuje, a czas leci. Nagle się okazuje, że system nie działa, więc nie jestem w stanie w stanie stwierdzić, czy pojazd jest dopuszczony do ruchu, więc muszę kierowcy zakazać dalszej jazdy..
Szch mat ! Tak więc jeździjcie bez dokumentów, powodzenia w życiu...
Nie wspominając o wałkach typu, zabrali mi wirtualnie dowód rejestracyjny, bo go nie miałem, a była taka potrzeba... nie oddałem go do Starostwa.. i przy następnej kontroli pokazuję go jednak Policjantowi, bo ten pewnie nie sprawdzi w systemie czy mam zatrzymane dokumenty, bo ma je w ręku...
Quo Vadis Polsko...