Zamontowałem dziś elektroniczną kontrolkę ładowania, pasuje idealnie do czesiowej oprawki, wchodzi na wcisk w obudowę i nawet nie trzeba jej przyklejać. Czerwone szkiełko dało się ładnie wycisnąć w imadle, tylko dla poślizgu poszła kropelka WD-40. Zamiast szkiełka zamontowałem kawałek przeźroczystej pleksy, wyciętej z aktówki. Kolory światełka z kontrolki są bardzo ładnie widoczne.
Pozostałe kontrolki, podświetlenie zegarów, kierunkowskazy i światło drogowe, dostały żarówki LED.