Dawno nic się nie działo, trza się brać do roboty. Na pierwszy ogień poszły koła, demontaż szprych, czyszczenie obręczy ew. wymiana na inne w lepszym stanie. Szprychy wraz z innymi rdzawymi gratami pójdą do ocynku. Za to dziś od tokarza wróciły bębny po przetoczeniu. Byłem także w firmie która zajmuje się regeneracją szczęk i klocków hamulcowych, okleili mi okładziną o grubości 6mm 4 komplety przednich i 4 tylnych szczęk.