napisz coś o wrażeniach z jazdy porównując do TS
362 jest duzo głosniejsza - w czasie jazdy, zwłaszcza przy ostrym przyspieszaniu, az uszy bolą od wydechu i ssania. A przyspieszenie na z15 jest naprawdę duze i czuje się je znacznie wyrazniej niz w cięzszym o kilkadziesiat kilogramow zaprzęgu. W 638 po kombinacjach z gaznikami i zapłonami silnik zdecydowanie rownomierniej ciągnie w szerokim zakresie obrotow. 362 z oryginalnym gaznikiem jest bardziej "narowista" i po spokojnym dole obrotow ma połączonego z rykiem dosc nieoczekiwanego kopa przy mniej więcej połowie manetki gazu. Szkoda trochę z nią cudowac ale byłaby wdzięcznym obiektem do podobnych kombinacji gaznikowo/zapłonowo/dolotowych jak w 638
.
Gwozdz programu to zmiana biegow - w 362 jedynka jest w gorę a reszta w doł. Staram się nie zapominac ale jak przestaję myslec o tych odwrotnych biegach i zmieniam "automatycznie" to niestety czasem mi się myli. Przy przyspieszaniu moze to byc nawet niebezpieczne bo gdy np. zamiast czworki wrzuci się dwojkę to hamowanie silnikiem jest bardzo skuteczne i kierowca pojazdu jadącego z tyłu chyba ma powody do bluzgow
. Trzeba się przyzwyczaic.
Ruszenie ze sprzęgła noznego jest mozliwe ale duzo trudniejsze niz w 638 bo trzeba ciągnąc dzwignię zmiany biegow w gorę a odpuszczac w doł.
Pozycja na siodle jest mniej wygodna niz w 638 ale to dlatego ze Jawa Californian jest mniejsza. Przy jazdach wkoło komina to nie przeszkadza ale po kilkugodzinnym wypadzie na 362 cos moze rozbolec czy zdrętwiec.
I tak kontemplując i docierając przejechałem na 362 juz około 110 kilometrow
.
Pękła plastykowa rurka do smarowania osi wahacza - moze nie pasowało jej ze jest tylko atrapą i sobie poszła.