Prawidłowo to wygląda mniej więcej tak, najpierw detal jest poddawany rozchromowaniu metodą elektrochemiczną, potem naprawiany większe uszkodzenia są wyklepywane, wyciągane, spawane, szlifowane, itd itp aż do skutku. Następnie detal powinien być kilkukrotnie miedziowany na podkładzie niklu wstępnego, po każdym procesie dokładnie szlifowany i polerowany w celu uzyskania lustrzanej powierzchni. Potem finalnie na tak przygotowaną powierzchnię podkład niklu wstępnego i błyszczącego i dopiero chrom. Super wygląda, trzyma się lata i bardzo dużo kosztuje niestety.