Przepraszam że piszę post pod postem, ale naprawdę nie wiem jak inaczej dodać wszystkie zdjęcia w jednym.
Opisane powyżej czynności to bliższa lub dalsza przeszłość. Obecnie składam to w całość.
Oczywiście nie zapomniałem o uszczelnieniach. Udało mi się kupić komplet naprawczy. Jak zaczynałem renowację, byly dostępne tylko w czeskich sklepach. Obecnie widzę że można je dostać także w u nas.
Zestaw składa się z 4 o-ringów 10*2, dwóch pierścieni teflonowych mniejszych i dwóch większych oraz najważniejsze - skórzanych membran, które dotąd widziałem tylko w pompkach. Ciekawostką jest fakt że dużych podkładek teflonowych raczej nie da się wymienić, mimo że są w zestawie. Ich średnica wewnętrzna jest mniejsza niż średnica oprawy tłoczyska i gwintu który wkreca się w połówkę amortyzatora gdzie jest olej. Jak to nałożyć bez uszkodzenia - nie wiem. Dlatego podczas montażu użyłem opraw z amortyzatorów które kupiłem jako dodatkowe, ponieważ tam teflony są OK. Trochę mi szkoda, ponieważ oryginalne oprawy są również w niezłym stanie, ale wymagają wymiany teflonów, które nie wiem jak zrobić.
Ciekawostką jest fakt, że nowesze amortyzatory mają inną konstrykcję opraw. Górna wkładka gwintowana, w której są dwa o-ringi jest zagniatana (4 zagnioty na średnicy). Moje oryginalne mają kołkowanie. Jak zerkniecie w katalog części do Jawy 50, to zobaczycie że właśnie kołkowane rozwiązanie jest przywołane na schemacie. Więc jeżeli będziecie rozkładać jakieś amortyatory z nieznanego źródła (roku) to możecie założyć że kołkowane to lata 69-71, zagniatane będą nowsze.
Podsumowywując, oprawy kołkowane sobie zostawiłem na pamiątkę i przyszłość, a składam na nowszych oprawkach.
Ostatnie fotki pokazują jak i w jakiej kolejności założyć podkładki i uszczelnienia. Ważna informacja - aby rozkręcić dolną część tłoczyska, trzeba najpierw zakręcić na maksa nakrętkę (tą naciętą pod secjalny klucz hakowy). Następnie końcówkę gwintu trzeba podtoczyć/zeszlifować ponieważ gwint jest spęczony aby nakrętka podczas pracy się nie odkręciła. Dopiero po zredukowaniu zewn. średnicy gwintu można wszystko rozłożyć. Jak już wszystko wymienicie, zakręcicie nakrętkę to gwint trzeba ponownie rozbić aby zabezpieczyć nakrętkę.
Tłoczysko do oprawy proponuję włożyć (oczywiście stosując olej) od dołu, tzn tak aby przez o-ringi przepychać końcówkę bez spłaszczeń pod klucz. To zminimalizuje ryzyko ścięcia o-ringów. Ja zrobiłem dla pierwszej sztuki odwrotnie i teraz czekam na nowe oringi.
Dlatego dalsze kroki już wkrótce....