Sprawy Techniczne > Elektryka
Wypalone przerywacze - zagadka
second:
Dziwne rzeczy zdarzają się w elektryce i właśnie mam z jedną taką do czynienia. Od jesieni zabieram się za ten motocykl i dopiero teraz definitywnie przyszedł czas wyjaśnienia dziwnej zagadki. Do tej pory nie spotkałem się z takimi zniszczeniami (może niewiele widziałem?). Ma ktoś pomysł co tu się stało - jakieś teorie ?
P.S. Dziwnych zdarzeń ciąg dalszy - zainstalowały się dwa identyczne pliki zdjęciowe, chociaż wklejałem jeden ... ;)
Leszkowiak:
Bardzo ładne zwęglenie. Obstawiał bym kondensatory, wygląda jak by podczas pracy wydobywały się duże ilości iskier. Jak wygląda sama powierzchnia styków przerywacza?
Edit: przyjrzałem się zdjęciu bliżej, i wyglądają tragicznie :)
jawol RIP:
To nie przerywacze tylko zwieracze... :o
Przy normalnej pracy silnika nie jest możliwe takie wypalenie. Nawet bez kondensatorów.
Na 100% - Wypalenie przy odpalaniu za zapych.
Moja teoria: Zwarcie, pominięcie cewek, albo coś w tym rodzaju (być może celowe - swoista zemsta na Jawie za nieumiejętność ustawienia zapłonu)
Ewentualnie periodyczne zwarcia podczas jazdy - ale to raczej nie to.
Płytki praktycznie nie ruszane od nowości - szok...
muczos:
Kiedyś tak usmażyłem przerywacz. Cewka zapłonowa miała zwarcie. Tylko dziwne że tu poszły oba na raz.
Może ktoś chciał zapalać bez akumulatora i podłączył prąd z prostownika pod przerywacze.
second:
--- Cytat: muczos w Maj 11, 2016, 13:12:53 ---Tylko dziwne że tu poszły oba na raz.
--- Koniec cytatu ---
Ano właśnie. Poza tym instalacja w porządku - przynajmniej optycznie, bo jeszcze go nie uruchomiłem ...
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej