Dawno nic w temacie nie było , więc pozwolę sobie na posta pod postem. Silnik z białej trafił na stół były nie ciekawe dźwięki a konkretnie szum łożysk by nie rozpadło się w trasie postanowiłem się za to zabrać . Moim zdaniem silnik nie był grzebany jeszcze przez nikogo załączam kilka fotek . Sprzęgło słuszne od żeliwiaka łańcuszek wypracowany założę okonoi mam dość wyciągającego się jak guma favorita , tarcze także będą nowe . Wał korbowy będzie regenerowany w 4 motor będzie królik doświadczalny , co do cylindrów obecnie się zastanawiam pracowały ładnie dla spokoju oddam do pomiaru i podejmę decyzję .
Odnośnie zapłonu Ducati jak ktoś ma to musi się zaopatrzyć w ściągacz 3 ramienny śrubowy inaczej nie idzie zdemontować kiln na wale jest prostokątny i po długości czopa tylko cierpliwość może uratować przy tym zabiegu .
Ps. Demontaż owiewki to dość nie przyjemna praca