Zgadza się. Kolega kupił jakiegoś Ventusa ze sklepu i po 1000km wygląda jakby miał najechane 20000km. Od nowości bak przeciekał i złaził z niego lakier. Po 300km padł licznik, potem odpadł przedni zacisk hamulcowy, urwał się łańcuch, wahacz dostał luzu, zatarł się wysprzęglik.
A to wszystko za jedyne 4,5tyś zł. Nie czekaj, zamów, zadzwoń!
W tym silniku chyba da się założyć automatyczne sprzęgło, jak w Jawie Automatic