Wolna Strefa Jawa - CZ

  • Marca 29, 2024, 13:35:29
  • Witamy, Gość
Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Autor Wątek: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?  (Przeczytany 9481 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Jas67

  • Gość
Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« dnia: Czerwca 03, 2007, 14:00:51 »

Witam. Pytanko jak w temacie. Ciekaw jesem jakie macie w tej kwestii doświadczenia. Ja jadąc na Jawie i widząc kogoś na takim ścigaczu czuję się jak ubogi krewny :[ i chciałbym wiedzieć czy Oni nas  tak traktują. Pozdrowionka  <cheers>
Zapisane

Piotrek350

  • Gość
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwca 03, 2007, 14:07:50 »

Mi zawsze 'czesc' pokazują równi goscie  <cheers> ale tylko niektórzy  :[
Zapisane

Rozztocz

  • vice President JAWA-ČEZET KLUB POLSKA
  • Global Moderator
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 3496
  • Smoczyciel
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwca 03, 2007, 14:12:37 »

Ja powiem szczerze że nie jeżdżę dużo w trasy, ale jak widzę jakiegoś motocyklistę to zawsze gest pozdrowienia i z wzajemnością... Nie wiem jak z właścicielami ścigaczy, nie bardzo da się zdążyć ich zauważyć a już o podniesieniu ręki nie wspominam... :> :> ;)
Zapisane
Kilka Jaw, Čezetek i Velorex 562 :)

Jas67

  • Gość
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwca 03, 2007, 14:18:26 »

No tak, gnają jak myśliwce. Jak jechałem na trasie wielu mnie wyprzedzało z dużą prędkością a jeden to mnie wystraszył  <eek>tak szybko i głośno koło mnie śmignął, ja jechałem ok 90 to On musiał chyba z 200 gnać. Ja chyba juz za stary jestem na motor bo jakoś się boję szybko jechać. Te 20 lat temu to się gnało ile fabryka dała. Teraz mam Jawe jakieś 2 miesiące i nie wiem ile wyciągnie
Zapisane

henryk_o

  • Gość
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwca 03, 2007, 14:36:22 »

A mi się wydaje że patrzą na nas trochę z politowaniem  :-/ często na mieście mijam jakiegoś ścigaczowatego i nawet ręką nie ruszy ani nic. Patrzą aby żeby mnie wyprzedzić - bo przecież to kicha jechać za Jawą.
Pocieszam się tym że Jawę sobie sam kupiłem za ciężko zarobione pieniądze i sam ją robie siedząc godzinami w garażu. A nie tak jak oni - mają bogatych rodziców - oczywiście nie wszyscy - nie jeden z nich pracował dwa razy ciężej i trzy razy dłużej żeby sobie kupić ścigacza.
Zapisane

Tomek

  • Gość
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwca 03, 2007, 15:06:09 »

Kurcze Chłopaki, skąd u Was w ogóle takie myśli? Nie ważne co się ma pod dupą, ważne co nad nią (jak już nie raz zostało stwierdzone). Skoro buraki na ścigach patrzą na nas z politowaniem albo nie pozdrawiają to przecież nie można ich nawet nazwac Motocyklistami!
Takie cwele nie mają pojęcia co to  "Brać Motocyklowa". Nie ma sensu sobie w ogóle tym głowy zawracać...
Zapisane

j@wa

  • Kudłaty durnowaty reperuje stare graty
  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1834
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwca 03, 2007, 15:48:46 »

Tomek  <worship> <worship> <worship>.

Nic dodać nic ująć.
Zapisane
Jawa 638.0 '87r
Jawa 638.5 Velorex 562 '86r

I coś tam jeszcze.

HubertBaran

  • Gość
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwca 03, 2007, 15:56:06 »

moja Mz jest z 78roku;) jak narazie nie odmachał mi tylko jeden gosc na R1 i kilku skuterowców ;)
Zapisane

jawol RIP

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2078
  • Jawa 350/638-5 CZ 175/450
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwca 03, 2007, 16:08:23 »

Nie wiecie dlaczego niektórzy "kierowcy motocykli" nie machają?

Po prostu: nie machają ci, którzy boją się puścić kierownicę  (nawet jedną ręką)  <lol> <lol> <lol>
Zapisane

cypis.z

  • Gość
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwca 03, 2007, 16:45:10 »

To czy podniesie rękę zależy jaki człowiek jedzie a nie na czym jedzie.
Ja jak narazie trafiam na porządnych motocyklistów  <thumbup>
Zapisane

Lukass102

  • Gość
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwca 03, 2007, 17:00:35 »

A tam gadacie, chopaki na ścigach są też spoko, mi zawsze machają <yes> Nie ma co generalizować, wszystko zależy od człowieka i konkretnego przypadku. Przecież my nie lubimy jak TVN czy FUCKT wrzucają wszystkich motocyklistów do jednego wora szaleñców, prawda? ;]
Zapisane

toms99

  • Gość
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwca 03, 2007, 17:06:10 »

Nie można traktować wszystkich z góry.Nie można oceniać ludzi po tym na jakich motocyklach jeżdżą.Ja też nie lubię gości którym tata kupił skutera potem ścigacza i palma im odbija,czują się wielkimi motocyklistami to zwykli frajerzy.Ostatnio zakupiłem Suzuki GS 500,jawę też jeszcze mam i nie wstydzę się jej i tego że zaczynałem na komarkach,jawkach,cezetach. <worship>     
Zapisane

natal007

  • Gość
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwca 03, 2007, 17:14:25 »

Jako że mam jakieś tam doświadczenie ze "środowiskiem  motocyklowym" to wam powiem. Może brutalnie ale powiem.
Większość buractwa na plastikach nie ma nic wspólnego z motocyklami.
Dla nich wsio ryba czy buraczą w bemce czy plastikiem. A że ostatnio
"Motory" są w modzie...Nie trzeba mówić co myślą o Jawach.
Natomiast co bardziej przykre również większość "prawdziwych motocyklistów" też ma Jawy za nic. Dlatego wiekszość tego środowiska mam gdzieś. Między innymi również dlatego zrezygnowałem niedawno z jeżdżenia w pewnym klubie motocyklowym.
Jak ukradli mi Jawę i przesiadłem się na Japoñca większość ludzi twierdziła że dobrze się stało bo wreszcie mam coś lepszego...
A że kochałem tamten motocykl i do dziś nie przebolałem jego utraty...

A co do pozdrawiania od długiego czasu mam taką zasadę że jak jedzie koleś w skórach czy w kamizelce to mogę machnąć pierwszy.
Ale jak widzę buraka w sandałach i spodenkach na plastiku to nawet czubka małego palca pierwszy nie podniosę.
Zapisane

MOTOMYSZOR

  • Gość
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwca 03, 2007, 18:22:04 »

JA swoją jawcią też trochę latam i wiem jedno, w mieście często się nie macha bo nie ma na to czasu....
Na trasie rzadko kto nie odmacha, najczęściej ci na H-D podobnych mają innych gdzieś.
Na zlotach najczęściej ludzie podchodzą i komentują: ,,jaka fajna jawa!!! tez miałem taką"... i zaczyna się gadka, piwko..... ;)

Ale zdarzają się też tacy co się naśmiewają..... i takimi burakami się nie przejmuję choć z lekka się gotuję..... Ostatnio będąc na zlocie u Papy stałem z piwkiem w pobliżu jawy i słuchałem jak pan Wielki Motocyklista komentował że jawa to obciach i tragedia i że nigdy by czegoś takiego nie kupił..... Po czym nastąpiły jego mądre wywody..... A jak się okazało on sam przyjechał samochodem..... bo motoru nawet nie ma..... ;)
Ale najbardziej wkurzają mnie te łosie co na widok mojego stroju na moto mówią; e... na jawę taki dobry strój to nie warto było kupować..... i to są prawdziwe buraki ;(
Zapisane

natal007

  • Gość
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwca 03, 2007, 19:57:48 »

A mnie najbardziej drażniło zawsze pytanie:
-kiedy zmieniasz na coś lepszego?(Jawę oczywiście) <furious>
Zapisane

Wódz

  • Gość
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwca 03, 2007, 20:43:02 »

Jeśli chodzi o pozdrowienie, to większość odpowiada podobnym gestem.
Kiedyś mieliśmy arcy zabawną sytuację z Breinem,może już kiedyś wspominałem o tym.Koleżanka mnie poprosiła żebym pojechał w paradzie motocyklowej na ślubie jej siostry.No to pojechaliśmy z Breinem i jeszcze jednym kolegą w umówione miejsce...oczywiście same plastiki,dużo nowych.My troche zaszaleliśmy, bo mieliśmy obaj niesprawne motocykle, no  ledwie te Jawy jechały,ale stwierdziliśmy że raz się żyje.
Nigdy nie zapomnę jak Ci goście wyglądali jak nas zobaczyli(sądze ze jakby z którego kolwek z nich buty ściągnąc to by się Jawę kupiło).Fakt że przywitali się wszyscy,pogadaliśmy,kilku było spoko.Pod kościołem stwierdziłem że zobacze co u mnie z ładowaniem, a oni się przyglądają...Pytam Breina czy nie ma jakiejś śrubki, bo mi się prostownik urwał i wisi na kablach, na co Brein pogrzebał w kieszeni i dał mi kilka do wyboru <thumbup>
Miny tych gości były tak cudowne, a my się śmiejemy do dziś z tego :]
Pozdr
Zapisane

D@NIOm20

  • Gość
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwca 03, 2007, 21:02:50 »

Hahahhaha i to jest właśnie piękne w Jawach i Jawerach zawsze (no prawie) wiedzą co boli tą drugą "polowę" a ten ciołek na plastiku nawet niewie co ma pod obudową bo ściągnąć jej nie potrafi tylko odrazu do serwisu. Oczywiście są wyjątki :P
Zapisane

NaczelnyFilozof

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1270
  • Cezet 350 '83 NCC-1701-D USS Enterprise
    • www.e75.prv.pl
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwca 03, 2007, 21:08:26 »

Cytuj
Większość buractwa na plastikach nie ma nic wspólnego z motocyklami.
Dla nich wsio ryba czy buraczą w bemce czy plastikiem. A że ostatnio
"Motory" są w modzie...Nie trzeba mówić co myślą o Jawach.

Prawdziwe słowa...

Dwie moje ostatnie historie.

Gnam przez Beskidzkie wioski 50km/h. Pyrkam... W lusterku wyprzedza mnie ścig. Gościu twardo wymiata w podkoszulku. Po kilkunastu kilometrach go doje¼dzam. A co się stało? Zimna wiosna. Mi w kutrce było zimni. A tamten spec chyba tak wymarzł że już szybciej niż 50km/h nie jechał...

Jeszcze jedna.

Ostatnio mnie wyprzedziły dwa turystyczne endura. Nówka BMW i Varadeo. Ogmolowane. Ani na rajd parzyż-dakar. No i korek na drodze. Więc ja kulturalnie wyminąłem samochody szerokim poboczem pełym dziur. Zawias CZ jest do tego przystosowany... Goście stali w korku... W takim razie nie wiem po co im takie motocykle...
Zapisane
Naczelny Filozof
Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta]

nerlst

  • Gość
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwca 03, 2007, 21:38:01 »

Panowie nie ma co szufladkować, wkurzamy się, że inni ludzie nas szufladkują bo każdy motocyklista to dawca i zapieprza 200km/h na jednym kole przez miasto. A tymczasem sami motocykliści szufladkują, że na ścigach to bogate dzieciaki, a na HD bogate snoby, czy czasem nie przemawia przez nas zazdrość? Prędzej na Jawie można zobaczyć kolesia w podkoszulce i adidaskach niż na ścigu. Samo posiadanie motocykla nie czyni cie motocyklistą. Są motocykliści i użytkownicy motorów, nie ma sensu pisać, że na ścigach nas olewają, olewają nas bogate, rozpieszczone dupki, ale ich zdaniem nikt nie powinien się przejmować.


pzdr
Zapisane

gustaw

  • Jawa 354/03 + velorex 561
  • Global Moderator
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2221
    • moja stronka
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwca 03, 2007, 21:57:35 »

Mnie osobiście wkurza jak taki ciołek podchodzi i mówi "we¼ no coś pokaż" a sam nigdy motocyklem nie je¼dził . Np dziś taka sytuacja była!!! ale sie opamiętałem i jak na jawera przystało ruszyłem delikatnie żeby baranom pokazać po co jest motocykl.
Z innej beczki . Jak sie jest jawerem i ma sie umiłowanie do tego motocykla to nawet gdy ma sie w domu drugi "plastik" (brata bo brata ale ja tez mogę śmigać)  to i tak będzie sie je¼dziło jawą
także ja Wam podnoszę rękę <punk> <punk>
Zapisane
Jawa 354/03 + velorex 561, jawa 354/06 , komar 2, Cz 350 6v

kuba3ma

  • Gość
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwca 03, 2007, 22:50:36 »

Witam!
Ja sie raczej nie spotkałem z takim zachowaniem choć na trasie zawsze macham pierwszy.Mam też kumpla który ma Cbr 600 f3 i chciał sie umówic zeby posmigac troche wolniej:)wazne co w głowie a nie pod dupą...:)pozdrawiam
Zapisane

Jas67

  • Gość
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwca 04, 2007, 06:03:26 »

Z jednym się trzeba zgodzić: ważne co w głowie a nie pod dupą <punk>
Zapisane

Brein

  • Gość
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwca 04, 2007, 07:22:50 »

W sumie podpisuję się pod Waszymi wypowiedziami... to i tak już zdarty temat. Jedno jest najważniejsze: Ja staram się zawsze machnąć jak kogoś widzę - odruchowo już - nie ważne na czym jedzie. - Nie odmachnie - no i co z tego? - albo nie zauważył, albo nie zdążył, albo burak - wisi mi to.

Na plastikach, czy na drogich HD, czy na jawie - nie ważne co, ważne kto - podstawowa zasada o dupie już była przytaczana :)

Gustaw: każą Ci coś pokazać? - od czego masz palec?

Natal - Kiedy zmienisz na coś lepszego? - a przepraszam zmieniłeś na zaprzęg - pytanie nie aktualne ;) mnie też znajomi molestowali - bo miałem ruska kupić... pytali kupiłeś? - PEWNIE!, a co kupiłeś? - jak to co? - drugą jawę! :)

Motomyszor - tak... tacy są najlepsi ;) zarówno ci "rzeczoznawcy" w puszkach, jak i ci przeliczający wartość pojazdu względem kasy. Ja w takich rzadkich momentach, gdy spotykam kogoś takiego kicham, a potem przepraszam, że mam uczulenie na pierdolenie głupot ;)

Zapisane

NaczelnyFilozof

  • Jawer Weteran
  • *****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1270
  • Cezet 350 '83 NCC-1701-D USS Enterprise
    • www.e75.prv.pl
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwca 04, 2007, 15:03:50 »

Cytuj
Ja w takich rzadkich momentach, gdy spotykam kogoś takiego kicham, a potem przepraszam, że mam uczulenie na pierdolenie głupot ;)



Dobry tekst  <lol>
Zapisane
Naczelny Filozof
Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta]

Piotr G

  • Starszy Jawer
  • ****
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 263
  • Jawa TS 350 90r.
Odp: Jak właściciele ścigaczy traktują nas, jawerów?
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwca 09, 2007, 07:16:55 »

A ja tam tych śmiesznych ścigaczy nie lubię, osobiście miałem i je¼dziłem Kawasaki ZZR 600 z 94r.
Ale co to za jazda, po dłużej je¼dzie ręce bolą.
I co z tego że podkręcisz gazu a on jak pocisk idzie do przodu, komu to potrzebne, chyba tylko ludziom którzy chcą się popisać czym to oni nie jeżdżą,
mój znajomy z osiedla sprzedał auto i kupił sobie jakiegoś tam sportowego trupa, mówił że panienki będzie bajerował, dwa dni trwało i spowodował wypadek, potrącił pieszego na przejściu, tragiczny finał dla pieszego i dla niego, on za kratkami a pieszego już nie ma.
Ja to tak sobie planuje kupić kiedyś Suzuki Bandit, świetna maszyna.
A jak na razie to jawa mi pozostaje i jeszcze długo zostanie  <thumbup>
Zapisane