Wolna Strefa Jawa - CZ

Sprawy Techniczne => Mechanika => Wątek zaczęty przez: Josyp w Wrzesień 09, 2019, 20:14:14

Tytuł: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: Josyp w Wrzesień 09, 2019, 20:14:14
Wydaje mi się, że udało mi się ustawić zapłon w zakresie od 2,6 do 2,8mm przed GMP (mierzone czujnikiem zegarowym), sprzęt nie odpalany od kilkunastu lat, kompresja 9 i 10 barów na zimno (inaczej nawet nie mogę zmierzyć), właśnie ładuję akumulator, bo przy ustawianiu spadło napięcie do 11 z kawałkiem i mimo kilkudziesięciu prób moto nie gada.

Jutro dalsze walki, chciałem jednak spytać jak zwiększyć swe szanse? Do tej pory próby na nowym gaźniku chińskim - jakieś orientacyjne nastawy wstępne ktoś zapoda?

Gaźnik bez filtra póki co - zakładać filtr, czy lepiej próbować bez?

Podlać benzyny do cylindrów? Jeśli tak to jakie ilości?

Przy obecnej temperaturze w przedziale od 10 do 20 stopni - odpalać ze ssaniem, czy bez?

Dodawać gazu przy odpalaniu czy nie?

Wszelkie patenty mile widziane ;)
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: Tomaszek w Wrzesień 09, 2019, 20:21:25
Strzykawka i trochę benzyny pod świece. Jak jest iskra w odpowiednim momencie to musi zagadać, przetrzyj papierem ściernym mloteczek, kowadełko, świece i ustaw odpowiednią przerwę. Sprawdź czy kranik drożny, czy leci ciurkiem paliwo. Jak odpali na daj gazu żeby coś zassało.
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: Adam112 w Wrzesień 09, 2019, 20:22:23
nie będzie chciała z kopa to na popych ją ;D
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: Dragon on the Blue Sky w Wrzesień 09, 2019, 20:29:58
Odtlusc styki przerywaczy sprawdz wylot czy przypadkiem szmatkami nie zapchany sprawdz airbox czy nie ma syfu. Paliwo pod swieczki i na zapych. Jak simmery szczelne i wal to bedzie probowala cos zagadac chociaz jak masz zaplon ustawiany poprawnie czujnikiem to powinna odpalic (uwaga z manetka gazu dla laika moze byc niezle zaskoczenie)
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: Josyp w Wrzesień 09, 2019, 20:57:18
A ile tego paliwa pod świeczki? kilka kropel? pół kieliszka? I na popych ze ssaniem czy bez?

I czy ma to znaczenie, że moto bez baku póki co, tylko z długą rurką do gaźnika, w którą wlałem paliwo?
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: Pawand w Wrzesień 09, 2019, 21:05:25
Zacznij od opcji szukaj. Wiele informacji, o które pytasz jest tam wyczerpująco opisanych (regulacje gaźnika, zapłonu, odpalanie po latach itp.). W dole głównej strony jest też dział Sprawy Techniczne.
To, że prawidłowo wszystko poustawiasz i wyczyścisz nie oznacza, że motocykl po kilkunastoletnim postoju odpali. Czasem nawet gorzej, że odpali, bo chwilę później zgaśnie i poza remontem kapitalnym nic już mu nie pomoże.
Zanim zaczniesz podlewać, kopać i targać na lince sprawdź w jakim stanie są gładzie cylindrów ( wystarczy odkręcić kolanka wydechu). Dobrze było by przed pierwszym odpaleniem w ogóle zdjąć głowice i cylindry, bo może się okazać, że moto wcześniej było przytarte, że są popękane pierścienie, albo, że w środku rdza poczyniła na tyle poważne postępy, że jak odpalisz w tym stanie, to Ci te wszystkie śmieci wejdą w łożyska i po niedługim czasie rozleci się cały silnik. Dopiero jak już będziesz wiedział kilka rzeczy więcej to próbuj odpalić
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: Bimberpołudnie w Wrzesień 09, 2019, 21:20:31
Wyczyścić stary gaźnik. Na chinola przyjdzie jeszcze czas. Wyrównaj papierem ściernym styki przerywaczy. Olej zbiornik paliwa i kranik - podaj paliwo do wężyka gaźnika. Sprawdź puszkę filtra powietrza, wydmuchaj filtr powietrzem i odpalaj z filtrem. Jeśli kichnie w gaźnik bez filtra, możesz się zdziwić. Pod świece daj po strzykawce 10ml mieszanki i odpalaj na pych ze ssaniem . Pochwal się wynikami
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: sibert w Wrzesień 09, 2019, 21:45:51
Rany boskie :o Co wy z tym odpalaniem na popych!!!??? Jak jest sprężanie, dobrze ustawiony zapłon i paliwo to musi odpalić z kopa!!!
Josyp rozumiem, że iskra jest. Jak kopiesz i nie odpala to świece mokre czy suche?
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: muczacz w Wrzesień 09, 2019, 21:58:52
Rany boskie :o Co wy z tym odpalaniem na popych!!!??? Jak jest sprężanie, dobrze ustawiony zapłon i paliwo to musi odpalić z kopa!!!
Josyp rozumiem, że iskra jest. Jak kopiesz i nie odpala to świece mokre czy suche?


ale jak nie odpali od kopa to na pych  :D
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: sibert w Wrzesień 09, 2019, 22:15:18

ale jak nie odpali od kopa to na pych  :D

Niech sobie pod gaźnik wleją i się odpalają na popych ;)
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: Ez57 w Wrzesień 10, 2019, 08:43:29
Jak na popych to niech ktoś siedzi na niej, a drugi pcha. Mi kiedyś, jak odpalaliśmy z pychu Jawę 350 638-5 i nie siedziałem na niej tylko obok, to jak załapała stanęła dęba. Za dużo gazu przy odpalaniu i tak się dzieje.  :D
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: Josyp w Wrzesień 10, 2019, 14:20:18
Dziś kolejne kilkadziesiąt czy kilkaset prób kopania, podlewania, pchania i nic. Świeżo podlana próbuje jakby na ułamek sekundy załapać i tyle. Kilka razy sprawdzałem iskrę i wydaje się być bardzo mocna.

Zdemontowałem cylindry i gładź jest w bdb stanie, na tłokach pierścienie jak nowe, lużno chodzą, tłoki prawidłowo założone, wydają się  być w miarę nowe, bo praktycznie bez nagaru, choć lewy tłok ma ułamany fragment z boku, gdzie wchodzi sworzeń korbowodu.

Luzu pionowego na korbowodach nie wyczuwam (nie stukają, więc jak mają luz to naprawdę bardzo mały). Natomiast ich końce mogę rozgiąć na boki w granicach 2-3mm w płaszczyźnie prawo - lewo - tak ma być, czy to nadmierne zużycie?

Podejrzewam najgorszy wariant - labirynt - ale czy do jego sprawdzenia muszę rozpołowić silnik? Kopiąc i przykładając rękę do gaźnika nie czuć żadnego podciśnienia, ani żadnego sssssss - zasysania, a z tego co czytałem powinno być wyczuwalne, potwierdzacie? Da się to odczuć ręką/usłyszeć wyraźnie?
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: DZIUK w Wrzesień 10, 2019, 14:28:04
Wygląda jakby nie dostawała paliwa. Czy po dłuższym pchaniu świece są suche? Spróbuj jednak wyczyścić stary gaźnik i na nim odpalić. Jeśli jest dobra iskra jak piszesz to musi zagadać jak dostanie paliwo. No i oczywiście układ dolotowy powietrza ma być założony kompletny wraz z filtrem powietrza. 2T bardzo nie lubi tam nieszczelności! Jak palisz z pychu to nieszczelności labiryntu nie odczujesz.
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: Yabaman w Wrzesień 10, 2019, 14:33:31
Silnik z padnietym labiryntem powinien zagadac po wlaniu paliwa przez otwor swiecy. Jesli nie czuc ssania przez kanal wlotowy to chyba faktycznie labirynt kiepsko uszczelnia.
3 mm luzu bocznego na koncu korbowodu to troche duzo ale jesli w pionie  nie stuka to mozna z tym luzem jeszcze troche pojezdzic.
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: bobek w Wrzesień 10, 2019, 15:19:13
Cześć


Daj nowe świece.


Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: Dragon on the Blue Sky w Wrzesień 10, 2019, 18:25:37
Korbowody musza zawsze "prawo-lewo" miec luz inaczej bys tego nie zlozyl jak nalezy. W niektorych 2T glownie sprtowych caly korbowod przesuwa sie kilka mm na sworzniu w stopie.

 Reka wyczujesz spokojnie zasysanie sprawnego silnika. Jak nie masz go w ogole to raczej sprezania nie ma.... jak masz to rozebrane jeszcze (zsjete gary ) demontuj 1 pierscien i zmierz luz w zamkach. Jak zmieszcza sie w granicach do 0,8 mm to szukalbym juz w simmerach na wale
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: Josyp w Wrzesień 10, 2019, 20:33:56
Kompresja w cylindrach chyba nie najgorsza, bo 9 i 10 barów. Starego gaźnika niestety nie mam, był tylko chinol do niej, więc na nim muszę działać, airbox z nowym filtrem.

Kilka razy z nią biegałem, ale podczas pchania zero jakiejkolwiek reakcji, to już podczas kopania było lepiej - tak jakby na ułamek sekundy próbowała załapać, nie zwróciłem uwagi, czy świece były mokre od zasysanej mieszanki, czy od podlewania do cylindrów kilka razy, natomiast miałem wrażenie, że poziom paliwa w wężyku do gaźnika nie opadł ani trochę podczas kilkudziesięciu kopnięć ani pchania.

Moto mam w garażu oddalonym o 130km od miejsca zamieszkania, więc kolejne próby najwcześniej w przyszłym tygodniu...
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: Dragon on the Blue Sky w Wrzesień 10, 2019, 20:47:31
Zwłaszcza po pchaniu z ssaniem powinno opasc. Musisz sprawdzic czy poziom paliwa jest odpowiedni i czy świecie przed podlaniem i po pchaniu z ssaniem sa mokre. Jak
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: Strażak w Wrzesień 10, 2019, 23:05:52
Majstry, nikt nie napisał, żeby najpierw wlać trochę oliwy do cylindrów i pokręcić wałem, a jak już zdjął gary to psiknąć oliwy w kanał smarujący łożysko środkowe.

Ktoś kiedyś mówił, że jak sucho na środku to i na pych nie odpali.
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: Dragon on the Blue Sky w Wrzesień 10, 2019, 23:42:26

Ktoś kiedyś mówił, że jak sucho na środku to i na pych nie odpali.
Dlaczego ma nie palić jak nie zassie na środkowe łożyska?
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: Josyp w Wrzesień 12, 2019, 08:51:01
Nakrętki głowicy miałem nieoryginalne i tak szerokie, że żeby je odkręcić musiałem wbijać nasadkę młotkiem, zamówiłem oryginalne, tylko jeszcze pytanie - pod nimi wchodzą jakieś podkładki kontrujące czy bez? (do tej pory miałem to tak złożone). I jakim momentem dokręcać głowicę?
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: DZIUK w Wrzesień 12, 2019, 09:05:23
Zwykłe podkładki. A nie masz gdzieś gaźnika na użyczenie?
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: Rozztocz w Wrzesień 12, 2019, 09:09:29
Zwykłe podkładki. A nie masz gdzieś gaźnika na użyczenie?

Nawet na rozklekotanym gaźniku jak się podleje pod świece powinna odpalić... O ile z prądami jest wszystko ok.
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: elroj w Wrzesień 12, 2019, 09:23:22
Nakrętki głowicy miałem nieoryginalne i tak szerokie, że żeby je odkręcić musiałem wbijać nasadkę młotkiem, zamówiłem oryginalne, tylko jeszcze pytanie - pod nimi wchodzą jakieś podkładki kontrujące czy bez? (do tej pory miałem to tak złożone). I jakim momentem dokręcać głowicę?
Ważne żeby równo dokrecic
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: Jerry w Wrzesień 12, 2019, 10:40:35
Fajek na świecach nie zamieniłeś?
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: Dragon on the Blue Sky w Wrzesień 12, 2019, 12:11:43
głowice w TS dokręca się bodajże momentem 14 nm.
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: Ez57 w Wrzesień 12, 2019, 13:39:59
W książce "Obsługa i naprawa motocykl Jawa" Kruszewskiego dla 350 TS jest podane dla nakrętek głowicy przedział 17,6-22,5 Nm
Tytuł: Odp: Odpalanie po wieloletnim postoju
Wiadomość wysłana przez: Yabaman w Wrzesień 12, 2019, 14:39:02
W czeskiej instrukcji montazowej jest 17.6Nm.
Jesli ktos nie wierzy to niech sprawdzi w Bibliotece.